W poniedziałek na dachu budynku na rogu ulic Powstanców Warszawy i Gałczyńskiego w Pruszczu Gdańskim rozpoczął się montaż masztu sieci telefonii komórkowej. Nowy obiekt w sąsiedztwie oburzył okolicznych mieszkańców.
- O tym, że na dachu obok ma powstać jakiś maszt, dowiedzieliśmy się zupełnie przypadkowo - mówi Agnieszka
Stefańczyk, mieszkanka ulicy Gałczyńskiego. - Dźwig, który miał montować maszt na dachu, chciał wjechać na teren przedsiębiorstwa mojego brata, na co nie wyraził zgody. Gdyby nie to, obudzilibyśmy się rano, a za oknem stałby wielki słup - mówi.
- Panowie pracujący przy montażu powiedzieli nam, że maszt będzie miał wysokość dwunastu metrów - tłumaczy Alina Kowalczyk, bratowa pani Agnieszki. -W Wydziale Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym powiedziano nam, że takie budowle załatwia się “na zgłoszenie” i że nie udzielą nam więcej informacji, bo nie jesteśmy w tej sprawie stroną. Jeśli nie my, mieszkańcy, to kto ma prawo wiedzieć, co powstaje w sąsiedztwie? -pyta.
- Nie rozumiem, jak można budować tak duży obiekt bez konsultacji z mieszkańcami - denerwuje się Mirosław Daleki, mieszkaniec ulicy Skłodowskiej-Curie. - Przecież maszt może mieć bardzo duży wpływ na zdrowie nie tylko nasze, lecz również naszych dzieci!
Urząd Miasta Pruszcz Gdański odpowiada, że maszt powstaje zgodnie z prawem. - W związku z wejściem w życie ustawy, która zakazuje wprowadzania ograniczeń co do budowy masztów telefonii komórkowych na terenie miast, musieliśmy znieść ograniczenia, które obowiązywały na terenie Pruszcza Gdańskiego - tłumaczy Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gd. - W związku z tym w 2013 roku musieliśmy zmienić plany zagospodarowania przestrzennego tak, by dopuszczały budowanie masztów na terenie miasta - dodaje.
Z kolei Sylwia Duma, naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Pruszczu Gd. potwierdza, że w przypadku montażu masztu wystarczy zgłoszenie do starostwa. Procedura nie jest także skomplikowana jeśli chodzi o spełnianie wymogów środowiskowych.
- Inwestor ma obowiązek zgłosić nam montaż samych elementów nadawczych - tłumaczy Mariusz Drozd, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska. - Jeżeli zgłoszenia nie spełnia wymogów prawnych, nie otrzymuje akceptacji. Nasz wydział nie wydaje w takich przypadkach decyzji środowiskowych.
Mieszkańcy zapowiadają, że będą kontynuować protest przeciwko budowie masztu. - Rozłożyliśmy listy protestacyjne w okolicznych sklepach, apelujemy o wsparcie również na Facebooku - mówi Agnieszka Stefańczyk. - Liczymy na to, że wspólnie uda nam się zawalczyć o usunięcie masztu, którego działanie może zniszczyć nasze zdrowie - deklaruje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?