12 rocznica katastrofy pod Smoleńskiem. W Pruszczu zawyły syreny
W niedzielę, 10 kwietnia (2022 r.) o godz. 08:41 w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej w całym kraju uruchomione miały zostać syreny alarmowe - taką decyzję podjęły odgórnie władze. Jak się okazało, wiele miast prośbę tą zbojkotowało, tłumacząc to m.in. tysiącami uchodźców, którzy przebywają obecnie w naszym kraju, a którzy w związku z ostatnimi wydarzeniami w swojej ojczyźnie, mogli odczuwać przy tym traumę. Do akcji krytycznie podeszło także wielu mieszkańców Pruszcza Gdańskiego. Syreny w naszym mieście ostatecznie zawyły, co uruchomiło dyskusję w mediach społecznościowych.
- Wszyscy wiedzą, że jest dziś rocznica i nie było potrzeby włączać syren. 10 kwietnia to data wbita w nasze życie, historię. Kto pracuje w szkole ten wie jak reagują dzieci z Ukrainy na sygnał straży pożarnej - pisała mieszkanka Pruszcza.
- Nie czas teraz na upamiętnianie katastrofy. Syreny są do ostrzegania teraz wszystko jest możliwe - dodawał inny pruszczanin.
- Proszę postawić się na miejscu tych dzieci ukraińskich, które na dźwięk syren musiały uciekać do schronów przed bombardowaniem - pisała mieszkanka Pruszcza.
To nie władze miasta odpowiadają za włączenie syren
Jak się okazuje, to nie włodarze miast byli odpowiedzialni za ostateczne włączanie sygnałów alarmowych.
- Nie uruchomiliśmy syren. Zrobiły to służby Wojewody - informował w internetowej debacie burmistrz Pruszcza Gdańskiego, Janusz Wróbel.
W podobnym tonie do całej sytuacji wypowiadali się także inni samorządowcy z Pomorza. Jeszcze dzień przed rocznicą katastrofy, o ciszę apelowała m.in. prezydent Gdańska - Aleksandra Dulkiewicz.
- W Gdańsku gościmy tysiące wojennych uciekinierów, którzy już na dźwięk lecącego samolotu reagują strachem. Dźwięk syren kojarzyć się im będzie tylko z jednym, ostrzeżeniem przed nalotem. Dlatego apeluję o ciszę! W ciszy też można pamiętać. Będę jutro [w nd 10.04 - red.] przy grobach Macieja Płażyńskiego, Arkadiusza Rybickiego, Leszka Solskiego i Anny Walentynowicz. Kochani, mamy nowoczesny system kupiony kilka lat temu. Może być on załączony zdalnie zarówno z poziomu wojewody, jak i samorządu. Nie przyłożymy do tego ręki, ale zablokować tego w Gdańsku nie można - napisała Aleksandra Dulkiewicz.
Apele władz nie poskutkowały, a syreny zawyły ostatecznie w wielu miejscach Trójmiasta, Pruszcza Gdańskiego i innych miast Pomorza.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?