- Rodzic o tym, że będzie strajk w szkołach, dowiedział się po 7 marca - przypominała. Prezes podkreślała też, że dyrektorzy placówek oświatowych mieli wystarczająco dużo czasu, żeby powiadomić rodziców o strajku:
- Chciałam bardzo podziękować dyrektorom, którzy to zrobili z troską o swoje dzieci i nie patrzyli na konsekwencje, jakie być może wyciągnie pani kurator, choć takich kompetencji nie ma - mówiła Markowska
Sama pomorska kurator oświaty, Monika Kończyk od początku podkreśla, że nauczyciele po spełnieniu określonych wymogów, mają prawo do strajku, ale „nikt nie może być zmuszany do wzięcia w nim udziału”. Kurator rozsyłała też listy do dyrektorów, w których - jak twierdziła - informowała o zasadach sporu zbiorowego.
Chcą bronić dzieci
Swoje poparcie dla nauczycielskiego strajku wyrazili m.in. członkowie Partii Razem:
- Popieramy strajk ZNP z dwóch względów. Po pierwsze dlatego, że to związkowcy wiedzą najlepiej, jak powinna wyglądać reforma i jak ona nie powinna wyglądać. Po drugie, sami widzimy, że strajk nauczycieli odbywa się w słusznej sprawie, w celu obrony dzieci przed zmianami, które są pośpiesznie przepychane. To duże zagrożenie. Rodzice i pedagodzy wiedzą, że dzieci potrzebują spokoju i bezpieczeństwa - mówił Łukasz Boniecki, członek zarządu Partii Razem w Gdańsku.
Podpowiadał również rodzicom maluchów do lat ośmiu, że jeśli szkoła ich pociechy odwołała lekcje, mogą dostać dzień wolny z pracy na dziecko.
Partia Razem, ZNP, ale i gdyński Komitet Obrony Demokracji czy Platforma Obywatelska będę się w piątek solidaryzować ze strajkującymi nauczycielami.
Od godz. 12 do 16 koło Infoboxu w Gdyni planują w piątek prowadzić pikietę. Z kolei rodzice z trójmiejskiej inicjatywy Zatrzymać Edukoszmar już od rana będą manifestować swoją solidarność pod Szkołą Podstawową nr 39 w Gdańsku.
Boją się o pracę i płacę
- Są szkoły, np. w Malborku, gdzie wśród nauczycieli nie ma żadnego członka ZNP, a do strajku chcą przystąpić wszyscy pracownicy - podkreśla prezes Elżbieta Markowska.
ZNP strajkuje, bo domaga się m.in. podwyżki płac oraz gwarancji, że w związku z reformą żaden nauczyciel nie straci pracy.
Tymczasem pomorska kurator oświaty zaznacza: „Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz kurator oświaty nie jest stroną sporu zbiorowego”.
Resort edukacji, wojewoda pomorski i pomorskie kuratorium oświaty jest zdeterminowane, by zmiany w edukacji wprowadzić. W piątek o godz. 13 u wojewody zostanie mediom przedstawiony stan wdrażania reformy na Pomorzu. Termin tej prezentacji jest nieprzypadkowy, bo gminy mają czas właśnie do 31 marca na przyjęcie uchwał w sprawie nowej sieci szkół.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?