Znalazł dobrą energię

Samochody elektryczne to przyszłość - przekonuje Zbigniew Kopeć z Gdańska. Potwierdzeniem tego są pojazdy, których przerabianiem zajmuje się od kilkunastu już lat. Na liście aut, jakie pan Zbyszek wyposażył w zasilanie elektryczne są m.in. Toyota Corolla, Tawria, Renault 5, Fiat 126, Toyota Tercel, Buick Regal, a ostatnio Daewoo Nexia.

- Zawsze ciągnęło mnie do innowacyjności - przyznaje konstruktor. - Studiowałem zresztą elektronikę na Politechnice Gdańskiej, a potem miałem zawodowo wiele wspólnego z motoryzacją.

Od 1996 roku gdańszczanin jeździ wyłącznie samochodami elektrycznymi. Podkreśla z dumą, że wszystkie zostały zarejestrowane, co bynajmniej nie było sprawą prostą.
- Żeby pojazd został dopuszczony do ruchu musi spełniać określone wymagania, w tym warunki dotyczące bezpieczeństwa - wyjaśnia pan Zbigniew. - W Polsce brakuje specjalistów, którzy mają uprawnienia do opiniowania samochodów elektrycznych i to komplikuje uzyskanie zgody.
Pół żartem pan Zbigniew mówi, że to do niego rzeczoznawcy przychodzą po poradę, bo ma największe doświadczenie w zakresie aut elektrycznych. Zdobył je nie tylko tworząc kolejne konstrukcje, ale też testując je na polskich drogach. Wyniki mówią same za siebie.
- Przeciętny koszt energii elektrycznej za kilometr wynosi tylko 3 gr! - zapewnia gdańszczanin. - Oczywiście, trzeba tu wziąć pod uwagę takie elementy jak styl prowadzenia samochodu, dystans i tym podobne.

W poszukiwaniu odpowiedniego źródła zasilania Zbigniew Kopeć trafił do Pruszcza Gdańskiego. Tutaj bowiem znalazł firmę, która zgodziła się wypożyczyć agregat do zasilania akumulatorów.
- To była spontaniczna decyzja - podkreśla Sebastian Wlazło, przedstawiciel firmy. - Udostępniliśmy sprzęt, bo nie boimy się wyzwań. Zresztą w młodości, jako student, też mogłem liczyć na pomoc i teraz staram się o tym pamiętać. To, co robi pan Zbigniew to wyjście ku przyszłości.