Wypadki, pożary i śmierć mężczyzny, który upadł ze schodów. Podsumowanie przełomu roku straży

Na przełomie roku straż pożarna odnotowuje zwykle większą intensywność interwencji. Nieszczęśliwe wypadki podczas sylwestrowych zabaw, czy pożary wzniecane przez fajerwerki. W tym roku nie było inaczej, choć w naszym regionie w stosunku do ubiegłych lat tych ostatnich było nieco mniej. W ostatni dzień starego roku powiatowa straż interweniowała w sumie cztery razy. Połowa wyjazdów dotyczyła wypadków samochodowych w Miłowie (gm. Przywidz) i w Straszynie (gm. Pruszcz Gdański). W obu zdarzeniach poszkodowane zostały w sumie dwie osoby. Strażacy z Pruszcza Gdańskiego dostali także wezwanie do otwarcia mieszkania, w którym zatrzasnęło się dziecko. Niestety, nie obyło się bez tragicznych zdarzeń.

- Ze względu na brak dostępnego zespołu ratownictwa medycznego, zostaliśmy zadysponowani do mężczyzny, który upadł ze schodów - mówi mł. asp. Marcin Tabiś, oficer prasowy Komendy PSP w Pruszczu Gdańskim. - Podjęliśmy działania z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Niestety mimo naszych starań mężczyzna zmarł - dodaje.

W Lublewie Gdańskim w sylwestrową noc doszło do pożaru drzewa - tui - który został wzniecony przez niewłaściwie użytkowany materiał pirotechniczny. Do podobnych zdarzeń na terenie powiatu dochodziło w ciągu nocy jeszcze kilkukrotnie.

W sumie w całej Polsce w sylwestrową noc strażacy interweniowali 1001 razy, z czego 610 wyjazdów dotyczyło pożarów, a 245 miejscowych zdarzeń. Zginęło w sumie 8 osób. Jedna w wyniku pożaru, pozostałe w wyniku innych zdarzeń (m.in. wypadków komunikacyjnych). Do tragicznych zdarzeń doszło w okolicach Lęborka. W ciągu noworocznego weekendu, na krótkim odcinku Drogi Krajowej nr 6 doszło do dwóch wypadków, w których śmierć poniosły w sumie cztery osoby.