Warsztaty prowadzone przez Ewelinę Kurach ze Stowarzyszenia Ochrony Sów wzbudziły duże zainteresowanie.
- Mimo że nasza biblioteka specjalizuje się w edukacji historycznej, otwieramy się także na inne tematy, które mogą zaktywizować mieszkańców Pruszcza i okolic – mówi Jacek Świs, prezes Stowarzyszenia Traugutt.org.
- Podczas spotkania uczestnicy mogli dowiedzieć się czym jest szlara i wypluwka, poznać wszystkie gatunki sów występujące w Polsce, zobaczyć szpony puchacza oraz zapoznać się z innymi ciekawostkami z życia tych tajemniczych ptaków.
Po części teoretycznej cała grupa udała się na poszukiwania sów w teren.
- W Pruszczu spotkać można dwa najpospolitsze gatunki europejskich sów: puszczyka i uszatkę – mówi Ewelina Kurach. - Oba są lęgowe, co wiem z obserwacji własnych i informacji od innych ornitologów. W okresie jesienno-zimowym warto szukać uszatek na zimowiskach, czyli obserwować o zmierzchu parki, cmentarze, tereny zielone z drzewami iglastymi.
Jak zainteresować dzieci ornitologią i obserwacją przyrody?
- Własną pasją i zaangażowaniem, bo tylko wtedy jest się autentycznym! - odpowiada bez zastanowienia prowadząca warsztaty - Nieważne czy to temat sowi, czy inne grupy ptaków, botanika, obserwacje fok, czy po prostu nocne przyrodnicze gry terenowe. Narzędzia do edukacji mamy naokoło siebie a do tego kreatywność, niesztampowość i głowa pełna pomysłów - to najlepsza mieszanka, by zarażać pasją.
Stowarzyszenie Ochrony Sów oprócz warsztatów, zajęć i prelekcji w ramach edukacji przyrodniczej prowadzi także monitoring sów i innych ptaków oraz ich czynną ochronę. Jak informują przyrodnicy jednym z zagrożeń dla występowania sów jest brak miejsc lęgowych.
- Dotyczy to zarówno gatunków leśnych, jak i tych bytujących w pobliżu człowieka - mówią. - Wycinanie dziuplastych drzew, zatykanie otworów wlotowych na strychy, uszczelnianie budynków prowadzą do ograniczania miejsc odpowiednich do złożenia jaj i wychowania piskląt. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem tych problemów jest wywieszanie skrzynek i platform lęgowych. Sowy dość łatwo akceptują sztuczne konstrukcje i z sukcesem je zasiedlają.
Działania te powinny być prowadzone z rozwagą. Jak wiadomo, nawet najlepsza skrzynka lęgowa jest dużo gorsza niż naturalna dziupla. Dlatego priorytetem winna być ochrona naturalnych miejsc gniazdowania, a sięganie po skrzynki lęgowe – naprawdę uzasadnione potrzebą. W wielu przypadkach są one jednak niezastąpione jak choćby dla ochrony populacji płomykówki czy puszczyka w miastach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?