W Pruszczu Gdańskim powstają łąki kwietne. Będą także domki dla pszczół i park kieszonkowy

Idąc z duchem czasu i w trosce o klimat w Pruszczu powstają łąki kwietne. W tym tygodniu przy ul. Emilii Plater, Grota Roweckiego oraz przy ul. Grunwaldzkiej zostały wysiane takie łąki o łącznej powierzchni 1450 m kw. Są to mieszanki kwiatów pachnących, miododajnych, wabiących motyle.

- Już niedługo na powstałych łąkach pojawią się także domki dla pszczół i innych owadów. Planuje się ustawienie ich w parkach, zieleńcach i skwerach na terenie całego miasta – mówi Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gdańskiego. - Pracujemy też nad urządzeniem na terenie miasta minimum jednego parku kieszonkowego.

• nawet niewielkie skrawki ziemi obsiane szybko wschodzącymi roślinami przyciągają pszczoły i motyle;
• sprzyjają oczyszczaniu powietrza z zanieczyszczeń komunikacyjnych, ponieważ zatrzymują i wiążą szkodliwe pyły;
• kwiaty rosnące na łące mają rozbudowany system korzeniowy, dzięki czemu rośliny są odporne na suszę, nie wymagają regularnego podlewania;
• w trakcie deszczu, opadów potrafią absorbować dwa razy więcej wody niż trawnik;
• nie wymagają stosowania środków chemicznych, które zanieczyszczają glebę, powietrze i wodę;
• są ekonomiczne, wystarczy je kosić dwa razy do roku;
• natomiast efekt wizualno-dekoracyjny jest nieoceniony.

Park kieszonkowy to po prostu park o niewielkiej powierzchni. Najczęściej od 300 do 1000 m kw., gdzie 70 proc. powierzchni takiego terenu stanowi zieleń. To miejsce do wypoczynku biernego, wyposażone w elementy małej architektury. Mogą to być drzewa, trawa, krzewy i mała architektura ławki, kosze na śmieci, stojaki rowerowe. Mogą być też zapełnione donicami, w których rosną rośliny. Jest to miejsce lokalnej integracji mieszkańców.