Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W gminie Trąbki Wielkie chcą walczyć o odszkodowania

Wawrzyniec Rozenberg
Są kolejne wyniki badań wody w Ełganowie. Wójt domaga się odszkodowań dla gminy i kar dla osób, które składowały niebezpieczne odpady na terenie miejscowej żwirowni, a mieszkańcy chcą założyć stowarzyszenie

Nie milkną głosy oburzenia mieszkańców po podejrzeniu, że w wyrobisku żwirowni w Ełganowie zostały złożone popioły i inne substancje, które nie są obojętne dla środowiska i nie powinny trafić do gruntu. Błażej Konkol, wójt gm. Trąbki Wielkie z jednej strony uspokaja mieszkańców i twierdzi, że woda z ujęć głębinowych nie została zanieczyszczona. Także Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pruszczu Gd., w związku z przeprowadzonymi badaniami jakości wody przeznaczonej do spożycia, pochodzącej z ujęć indywidualnych w miejscowości Ełganowo oraz Gołębiewo Wielkie informuje, że jakość próbek wody z sześciu studni prywatnych, usytuowanych najbliżej żwirowni spełnia wymagania ministra zdrowia.

Badają wodę z ujęć w okolicach żwirowni

Z drugiej strony wójt gminy Trąbki Wielkie domaga się odszkodowań dla gminy i surowych kar dla sprawców, którzy składali niedozwolone substancje na dnie żwirowni.
- Tylko ziemią, bez żadnych popiołów i innych zakazanych dodatków mógł właściciel żwirowni wykonywać rekultywację - wyjaśnia wójt Błażej Konkol. - Potwierdził to Urząd Górniczy w Poznaniu. W głowie nie mieści się bezprawie właścicieli żwirowni, które nosi znamiona przestępstwa. Odpowiednie służby pobrały próbki i wstępne badania potwierdzają nieprawidłowości, ale pełnych wyników jeszcze nie mamy.

- Zawsze możemy się spodziewać, że firma w pogoni za zyskiem może bezmyślnie zatruć środowisko naturalne - zauważa Józef Sroka, przewodniczący Rady Gminy Trąbki Wielkie. - Gdy już do tego doszło nikt nie miał prawa zatrzymać w żwirowni maszyn, na poczet ewentualnych kar oraz odszkodowań. Właściciel zabrał je z Ełganowa. Czy teraz ktoś go zmusi do naprawienia szkód i wypłacenie odszkodowań?

Sprawą zajmują się służby ochrony środowiska. Dochodzenie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
- Postępowanie jest w toku, ale w tej sprawie mam jeszcze zbyt mało informacji, aby udzielić konkretnych wyjaśnień - przyznaje Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Mieszkańcy rozważają możliwość założenia stowarzyszenia, które będzie domagało się surowych kar dla sprawców ewentualnego zanieczyszczenia gruntów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto