Dziś, 8 kwietnia, rozpoczął się w strajk nauczycieli. Nauczyciele przychodzą do pracy, podpisują listę, jednak nie prowadzą zajęć dydaktycznych.
- Pracuję jako nauczyciel - psycholog. Strajkuję, żeby poprawić komfort pracy. Pracując jako nauczyciel na rzecz uczniów za swoje pensum w ciągu 22 godzin nie jestem w stanie objąć opieką wszystkich uczniów, którzy jej potrzebują - mówi psycholog jednej ze szkół.
W Pruszczu Gdańskim wszystkie szkoły "stoją".
- W naszej szkole wszyscy nauczyciele zadeklarowali chęć podjęcia strajku. W związku z tym nie prowadzimy zajęć dydaktycznych - mówi Noemi Wojton, prezes ogniska Związku Nauczycieli Polskich w Szkole Podstawowej nr 3 w Pruszczu Gdańskim.
Przed godziną 8 przed szkołą było zaledwie kilka osób.
- Przyszłam zobaczyć jak to będzie wyglądać. Słyszałam wczoraj o strajku, ale myślałam, że w ogóle będą zajęcia. Popieram nauczycieli w ich żądaniach, ale nie podoba mi się forma strajku, że odsyłają dzieci do domu. Mogą w inny sposób strajkować - mówi pani Dorota, mama ucznia I klasy.
czytaj:Referendum strajkowe w Pruszcz Gdańskim
W Szkole Podstawowej nr 2 i nr 4 także nie odbywają się zajęcia dydaktyczne. Działa jednak świetlica, do której przyprowadzono dziś po jednym dziecku. Chęć pomocy rodzicom wyraziła pruszczańska biblioteka i Centrum Kultury i Sportu w Pruszczu Gdańskim. Ze względu jednak na możliwości ilość miejsc jest ograniczona.
- Pracownicy są w pogotowiu i w godzinach zajęć lekcyjnych w miarę możliwości zorganizują dla dzieci zajęcia - mowi Bartosz Gondek, rzecznik Urzędu Miasta.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?