Starostwo zamierza podnieść czynsz. Co dalej z przychodniami przy ul. Grunwaldzkiej 25?

Powraca sprawa dzierżawy i stawek czynszu w pomieszczeniach, które służą dzisiaj jako przychodnie specjalistyczne w budynku przy ul. Grunwaldzkiej 25 w Pruszczu Gd. Obiekt należy do Starostwa Powiatowego. O poprzedniej podwyżce pisaliśmy w marcu 2011 r.

Przychodnie walczą o przetrwanie

Dyskusja rozgorzała na ten temat podczas sesji Rady Powiatu, gdy samorządowcy podejmowali uchwałę dotyczącą bezprzetargowej dzierżawy na 10 lat właścicielom przychodni działających w budynku przy ul. Grunwaldzkiej 25. Marian Cichon, wicestarosta powiatu argumentował, że tak długa dzierżawa daje pewność najemcom i mieszkańcom, że usługi zostaną zachowane.
- Ponadto tak długi czas pozwoli zgromadzić środki z czynszów tak potrzebne na remont budynku m.in. wymianę instalacji grzewczej, ciepłowniczej, obejście - przekonuje wicestarosta. - Wszystkie środki jakie uzyskamy z czynszu chcemy zainwestować w obiekt. W tej sytuacji nie przewidujemy bonifikat dla najemców.

Jak przekonywali członkowie zarządu obecna stawka - 12 zł za m kw jest za niska, by przeprowadzić potrzebne remonty.
Jednocześnie radni Andrzej Pastuszek i Zygmunt Rzaniecki wyrażali niezadowolenie, że zarząd powiatu mimo wcześniejszych ustaleń nie ogłosił przetargu na najem pomieszczeń. W konsekwencji radni większością głosów przyjęli uchwałę dotyczącą dzierżawy.

Gdzie trafił żwir z Ełganowa?

Umowy na dzierżawę kończą się 30 czerwca 2013 r. Do tego czasu rada musi podjąć także stosowną uchwałę w sprawie wysokości stawek. Rozmowy z dzierżawcami na ten temat trwają od września ubiegłego roku. Zarząd zaproponował stawkę 20 zł za m kw.
- We wrześniu zapewniano nas, że 20 zł to stawka brutto - mówi jeden z lekarzy, który chce zostać anonimowy. - I wtedy wydawało nam się, że dyskusja na ten temat jest zamknięta, gdyż wielu z nas w ostateczności zgodziło się na tę kwotę. Jednak w grudniu poinformowano nas, że 20 zł to stawka netto, czyli będziemy płacić ok. 25 zł brutto. To ogromne pieniądze. Radni nie mogą się powoływać na "komercyjne" placówki, które wynajmują pomieszczenia za większe pieniądze w nowych budynkach, gdzie standard jest odpowiednio wyższy. My prawie wszyscy świadczymy tylko usługi kontraktowane w NFZ w budynku wymagającym remontu.
- Rozmowy z zarządem powiatu są nieskuteczne - przyznaje Marta Gronkiewicz z poradni alergologicznej. - Nie dość, że stawka jest wysoka, to jeszcze mamy płacić za korytarze, na które nie mamy wpływu.

Doktor Aldona Nawrot, szefowa poradni rehabilitacyjnej ma nadzieję, że jeszcze nie wszystko jest stracone.
- Stawki proponowane przez zarząd są zabójcze - nie ukrywa. - Nie będziemy w stanie ich udźwignąć. Poza tym to się odbije na pacjentach, bo nie będzie nas stać na inwestowanie w sprzęt.
Jak tłumaczy dr Nawrot oraz inni lekarze, w pomieszczenia które najmują, zainwestowali spore pieniądze.

Jak niektórzy nie ukrywają, już zaczęli się rozglądać za nowymi pomieszczeniami.
- Niewykluczone, że teraz zgodzę się na warunki powiatu, ale w ciągu 2-3 lat znajdę nowy lokal i przeniosę swoją poradnię - mówi otwarcie jeden ze specjalistów. - Radni powinni pomyśleć o tych starszych osobach, które autobusami przyjeżdżają z różnych małych miejscowości powiatu i bardzo często czekają w tych poczekalniach nawet trzy godziny na autobus powrotny. Poza tym w jednym miejscu mają kilku specjalistów i nie muszą biegać po całym Pruszczu Gdańskim.
- A gdzie w tym wszystkim jest pacjent? - pyta inny specjalista - Przecież powiat jako samorząd ma obowiązek zapewnić mieszkańcom dostęp do lekarzy specjalistów. Pacjenci całego powiatu wiedzą, gdzie teraz szukać specjalistycznych poradni, bo są one w jednym budynku. Ale gdy stawka będzie wyższa w konsekwencji lekarze znajdą sobie inne lokale, a mieszkańcy będą zdezorientowani.