Starostwo ma się zająć wrakami

Rada Powiatu będzie zobowiązana do corocznego ustalania wysokości stawek za czynności związane z holowaniem i parkowaniem pojazdu, z zachowaniem maksymalnych stawek określonych w przepisach. W powiecie gdańskim do roku 2013 rewolucyjnych zmian jednak nie będzie. Do tego czasu będzie bowiem obowiązywać umowa zawarta z przedsiębiorcą, który świadczy wspomniane usługi na rzecz starostwa.

- Pojazd usunięty z drogi zawsze jest umieszczany na parkingu strzeżonym do czasu uiszczenia przez właściciela opłat za jego usunięcie i przechowywanie - wyjaśnia Anna Petter, naczelnik Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Pruszczu Gdańskim. - O przepadku pojazdu na rzecz powiatu może, na wniosek starosty, orzekać tylko sąd. Procedura wymaga od nas, abyśmy najpierw ustalili właściciela pojazdu i zawiadomili go o możliwości odbioru samochodu z parkingu. Jeśli nie stawi się na nasze wezwanie i nie odbierze samochodu w ciągu trzech miesięcy, starosta występuje z wnioskiem do sądu o jego przepadek. Koszty związane z usuwaniem, przechowywaniem, oszacowaniem, sprzedażą lub zniszczeniem pojazdu od momentu wydania dyspozycji jego usunięcia do zakończenia postępowania ponosi właściciel. Starosta wydaje decyzję o uiszczeniu tych kosztów.

W sprawach prowadzonych przez nas do tej pory jedynie w dwóch przypadkach nie ustalono właściciela pojazdu. Do tej pory starosta gdański wystąpił z 50 wnioskami o przepadek aut. W niektórych sprawach urzędnicy czekają na odpowiedź od listopada ub.r., a w toku jest 30 kolejnych.
- Jeżeli ktoś przez kilka miesięcy nie interesuje się swoim samochodem, to znaczy, że chyba nie chce go odzyskać - mówi Anna Petter. - Niewiele osób odpowiada na nasze wezwania. Często porzucenie samochodu traktowane jest jako sposób na darmowe pozbycie się niechcianego pojazdu. Tymczasem nowe przepisy obciążają samorząd, zarówno finansowo, jak i pod względem pracy, którą dodatkowo należy wykonać.