Śmiertelny wypadek w Straszynie. Czy sąd utrzyma wyrok dla Przemysława W., który potrącił rodzinę?
Adwokat wyjaśnił też, że oskarżony żałuje swoich czynów, nie jest "osobą zdegenerowaną" i "całą swoją osobą i sytuacją rodzinną ponosi konsekwencje popełnionego błędu". Mecenas Komorowski zauważył też, że Przemysław W. wcześniej nie był karany i cieszył się w środowisku dobrą opinią. Zobacz też: Przemysław W. w ciągu roku został pięciokrotnie ukarany mandatem za przekroczenie prędkości. - Kara siedmiu lat pozbawienia wolności nie wróci życia - stwierdził Komorowski, podkreślając szczerą skruchę swojego klienta i fakt, że posiada on własną rodzinę i małe dziecko. Na sądowej sali głos zabrał też W. - Bardzo żałuję wypadku i jego skutków - stwierdził. - Prosze o danie mi szansy, nie jestem w stanie odwrócić skutków zdarzenia, ale będę się starał pomóc pokrzywdzonej rodzinie - podkreślał.