Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sarnia Dolina - osiedle, o którym zapomniano! Mieszkańcy zmagają się z wieloma problemami. Jednym z nich jest droga

Anna Kordunowska
Nadesłane
Czy mieszkańcy osiedla Sarnia Dolina, mieszczącego się Bąkowie, mogą liczyć na dogodny dojazd do swoich mieszkań? Jak się okazuje swoje prośby, na przestrzeni ponad dziesięciu lat, przedkładali już wielokrotnie włodarzom gminy, jednak do dziś żadne z nich nie zostały solidnie rozpatrzone.

Aby nakreślić problem musimy cofnąć się do roku 2003. Wtedy właśnie, a dokładniej w lipcu, osiedle uzyskało zgodę na użytkowanie, jednak oddane zostało bez drogi dojazdowej. Dwa lata później na terenie osiedla zamieszkali pierwsi mieszkańcy. Jednym z nich była Magdalena Dudzińska - Florczyk wraz z rodziną.

- Od drogi wojewódzkiej 221 do osiedla dojechać można jedną drogą, która ma status drogi budowlanej i jest własnością częściowo gminy, a częściowo dewelopera - wyjaśnia. - Jest to droga utwardzona betonem.

Od momentu oddania osiedla do użytku, droga stanowi dojazd do budowy osiedla, która w rzeczywistości nigdy nie ruszyła. Największym problemem jest więc to, że do osiedla nie ma prawdziwej drogi dojazdowej. Od drogi wojewódzkiej nr 221 wjeżdża się na utwardzoną drogę, która częściowo należy do dewelopera, a częściowo do gminy. Mieszkańcom osiedla bardzo zależy na tym, aby droga łącząca ich miejsce zamieszkania z drogą wojewódzką znalazła się pod pieczą gminy.

- Droga ta w każdym momencie może zostać zamknięta, wystarczy wniosek dewelopera do PINB. Wtedy my - mieszkańcy, zostaniemy bez dojazdu do własnych domów - kontynuuje pani Magdalena. - Drogę cyklicznie niszczą samochody ciężarowe, dojeżdżające do budowy domów jednorodzinnych. Przez tę sytuację może okazać się, że do osiedla nie dojadą ani karetka pogotowia, ani straż czy policja.

Najbardziej absurdalne wydaje się jednak to, że mieszkańcy osiedla niejednokrotnie sami, na własny rachunek, zajmowali się naprawą i czyszczeniem tej drogi. - Na nasze wielokrotne telefoniczne i pisemne prośby gmina łatała dziury maksymalnie dwa razy w roku i od zimy 2016/2017 czasami drogę odśnieża. Poprzednio odśnieżanie leżało również w naszej gestii - kontynuuje. - Nie tylko z nią mamy kłopot. Na osiedlu od samego początku zainstalowane były latarnie, za prąd wspólnoty płaciły deweloperowi. Jednak na początku 2012 r. deweloper wypowiedział nasze umowy o refakturowanie kosztów energii elektrycznej. Dlaczego? Rzekomo nie były regulowane należności, i od tej pory na osiedlu nie mamy oświetlenia. Dlatego też sami zamontowaliśmy lampy LED. Gmina od początku wiedziała o problemie, ale do chwili obecnej nie zrobiła nic w tej kwestii.

Od kilku miesięcy na drodze betonowej zaczęły pojawiać się samochody ciężarowe, które znacznie niszczą drogę. Poza tym kilka dni temu pewien odcinek drogi… zniknął! Czemu? Na niespełna dobę zwinięto warstwę betonu! Mieszkańcy ponownie zwrócili się do pracowników urzędu gminy z prośbą o pomoc. „Firma AM Projekt dokonała częściowego demontażu elementów betonowych drogi w celu ułożenia kabla energetycznego dla zasilania budowy na działkach...” - czytamy w odpowiedzi. - „Przedstawiciel firmy AM Projekt został zobligowany do bieżącego utrzymywania w należytym stanie technicznym... odcinka drogi przyległego do terenu budowy.”

Odpowiedź nie zadowoliła jednak mieszkańców i pani Magdalena, występując jako ich przedstawiciel, w poniedziałek spotkała się wójtem. Jednym z postawionych pytań było to, czy istnieje możliwość przejęcia całej drogi przez gminę. W odpowiedzi usłyszała, że na ten moment brak jest możliwości finansowych.

- Teoretycznie istnieje możliwość przejęcia całego odcinka przez samorząd, ale gmina ma aktualnie inne zobowiązania - odpowiada nam na to samo pytanie Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy. - Z dojazdem z osiedla Sarnia Dolina do drogi wojewódzkiej faktycznie jest problem. Prawnie stanowi ona jednak dojazd do placu budowy i jedynie fragmentarycznie należy do gminy. Staramy się pomóc tym mieszkańcom. Przede wszystkim chcemy się skupić na dogodnym dojeździe do pobliskiego Jankowa. Takie rozwiązanie jest korzystne w szczególności dla dzieci, które korzystają z tamtejszego przystanku autobusowego.

Mieszkańcy twierdzą jednak, że wójt przedstawia im taką wersję od dwunastu lat.

Do problemu zapewne jeszcze powrócimy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto