Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy powiatu gdańskiego wspominają prezydenta Pawła Adamowicza

Redakcja
Archiwum NM
Otwartość, wiedza, doświadczenie. Te słowa najczęściej padały z ust samorządowców podczas wspomnień o tragicznie zmarłym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu.

Paweł Adamowicz w ostatnich latach współpracował z wieloma gminami powiatu gdańskiego. Utworzenie Obszaru Metropolitalnego Gdańsk - Gdynia - Sopot umożliwiło rozpoczęcie działań wspólnie z samorządami należącymi do metropolii gdańskiej. Zbudowanie szkoły podstawowej w Kowalach, do której uczęszczają dzieci z gminy Kolbudy, gminy Pruszcz Gdański i Gdańska czy budowa mostu na Wyspę Sobieszewską pokazało chęć współpracy z gminami powiatu gdańskiego. Jedną z takich gmin są Cedry Wielkie. Jak podkreśla wójt Janusz Goliński prezydent był człowiekiem, który chciał rozwijać nie tylko Gdańsk, ale również okoliczne gminy.

Moja współpraca z panem prezydentem na dobre rozpoczęła się 6 lat temu. Wcześniej współpracowaliśmy, ale w dużo mniejszym stopniu niż to miało miejsce w ostatnich latach. Mieliśmy sporo planów dotyczących współpracy między gminą Cedry Wielkie a Gdańskiem. Rozmawialiśmy m.in. o komunikacji publicznej, o działaniach na rzecz rozwoju naszej gminy

– przyznaje Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Wielkie. - Muszę przyznać, że to dzięki współpracy z Pawłem Adamowiczem zacząłem rozwijać naszą gminę. Dzięki budowie mostu na Wyspę Sobieszewską mamy bezkolizyjną drogę z naszej mariny żeglarskiej w Błotniku do Gdańska, a także akwenów światowych. Dzięki budowie drogi S7 i tunelu pod Martwą Wisłą nasi mieszkańcy mają ułatwiony dojazd do Gdańska. Muszę przyznać, że do tej pory nie umiem się pozbierać po tej tragedii. Dla mnie jest to ogromny cios.

Budowa szkoły podstawowej w Kowalach było wielkim przedsięwzięciem dla trzech samorządów. Włodarze gminy Kolbudy, gminy Pruszcz Gdański oraz miasta Gdańska spotkali się 3 września 2018 roku by wspólnie przeciąć wstęgę.

- Pawła Adamowicza poznałam kilkanaście lat temu, na początku mojej pracy w urzędzie. On był już wówczas prezydentem Gdańska. Od tego momentu spotykaliśmy się wielokrotnie, głównie po to, by czerpać jak najwięcej z jego doświadczeń samorządowych. A pomocy prezydent Adamowicz nigdy nie odmawiał - wpomina Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański. - To, co nas najbardziej ujmowało, to fakt, że dla niego nie miało znaczenia czy gmina jest mała czy duża, czy bezpośrednio graniczy z Gdańskiem czy wręcz przeciwnie. Dostrzegał wszystkich i do wszystkich odnosił się z największym szacunkiem. Szczególnie widać to było w trakcie naszej współpracy w ramach związku metropolitalnego, któremu przewodził. Zawsze się przywitał, zagaił… co słychać, był niezwykle serdeczny i przyjazny. Dlatego wydaje mi się, że osoba, której niebawem przyjdzie go zastąpić stanie przed nie lada wyzwaniem. Bo ludzi z taką empatią, skłonnych do niesienia bezinteresownej pomocy, w dodatku tak otwartych i pogodnych jest dzisiaj stosunkowo niewiele.Tragiczna śmierć Pawła Adamowicza jest niepowetowaną stratą nie tylko dla mieszkańców Gdańska, a również dla nas samorządowców, osób które zawsze mogły liczyć na jego radę i pomoc.

Żalu z powodu śmierci Pawła Adamowicza nie kryją również Stefan Skonieczny, starosta powiatu gdańskiego i Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gdańskiego.

Znaliśmy się 25 lat. Jestem zaskoczony całą tą sytuacją. Zawsze będą go ciepło wspominał. Pamiętam, jak rozpoczynaliśmy działać w samorządzie. Ja wtedy byłem radnym Pruszcza Gdańskiego i zastępcą burmistrza, Paweł był radnym Gdańska. Często ze sobą współpracowaliśmy - wspomina Stefan Skonieczny, starosta powiatu gdańskiego.

- Paweł zawsze był chętny do rozmów, spotkań i podejmowania wspólnych działań. Był głównym twórcą Obszaru Metropolitalnego. Nie wyborażam sobie, jak on będzie teraz funkcjonował bez niego. Zawsze wyrażał mądre i rozważne oceny. Będę go wspominał jako dobrego kolegę, mądrego doradcę i samorządowca z tak zwanej "wyższej półki".

- Poznaliśmy się w latach 90., mieliśmy serdeczne i koleżeńskie relacje. Był odważny i z pasją wprowadzał wszystkie swoje projekty. Zawsze wierzył w to co robił. Pomimo ogromnego hejtu, jaki na niego spadł był życiowym optymistą. Niedawno spytałem się go, jak on radzi sobie z hejtem. Z uśmiechem odpowiedział mi, że musi sobie radzić. Taki właśnie był ciepły, uśmiechnięty i przede wszystkim otwarty. Zawsze będę wspominał o tym, że był gotowy do rozmów i chętnie współpracował z innymi samorządami – mówi Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gdańskiego.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto