Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczółki: Ryk silników zamienił ich życie w koszmar. Autodrom Pomorze kontra mieszkańcy Pszczółek

Anna Kordunowska
Archiwum Nasze Miasto
To miał być jedynie Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy. W rzeczywistości funkcjonuje pod nazwą Autodrom Pomorze, gdzie nie tylko szlifować można swoje umiejętności za kółkiem. Ośrodek organizuje również zawody driftingowe, które emitują tak uciążliwy hałas, że mieszkańcy nie mogą normalnie funkcjonować. Część z nich zrzeszyła się w stowarzyszeniu i zaczęła walczyć z problemem.

Aby nakreślić sytuację, cofnąć musimy się do maja 2012 roku. Wówczas Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał postanowienie, stwierdzające brak potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko przed budową Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy w Pszczółkach. Stwierdzono, że planowane przedsięwzięcie nie spełnia przesłanek kwalifikujących do przeprowadzenia oceny oddziaływania inwestycji na środowisko.

- Rozporządzenie, w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, mówi dokładnie coś przeciwnego - sugeruje Dariusz Majdańczuk, mieszkaniec Pszczółek i prezes Stowarzyszenia „Wspólnie dla Dobra Gminy." - Poza tym w karcie informacyjnej dotyczącej inwestycji, którą samorządowi przekazał PORD, zaznaczono, że jej teren oddalony będzie od najbliższych zabudowań mieszkalnych o ok. 600 m. Inwestor wprowadził w błąd urzędy, które opiniowały planowaną inwestycję, ponieważ tor od najbliższych zabudowań mieszkalnych dzieli zaledwie 330 m. Uważamy to za zaniedbanie urzędników odpowiedzialnych za wydanie decyzji, ponieważ nie zweryfikowali oni tych danych. Najbardziej uciążliwy hałas dobiega bezpośrednio z toru, gdzie często dochodzi do nieformalnych wyścigów. Podkreślamy, że nie przeszkadza nam sam ośrodek. Nie do zaakceptowania jest natomiast hałas, który emitują driftujące samochody. Pierwotnie w ośrodku miały odbywać się szkolenia, o zawodach i wyścigach nie było mowy.

W karcie informacyjnej, przedłożonej w Urzędzie Gminy, zaznaczone jest, że „na etapie użytkowania obiektu, przewiduje się występowanie nieistotnych dla środowiska czasowych uciążliwości akustycznych…”. Czy faktycznie hałas jest „nieistotny” dla mieszkańców miejscowości?

- Podczas większych imprez hałas jest nie do wytrzymania - mówią członkowie stowarzyszenia. - Poza tym z decyzji o warunkach zabudowy wynika, że zasięg uciążliwości emisyjnych dla środowiska musi być ograniczony do granic własności obszaru inwestora, gdzie brakuje tam nawet ekranów dźwiękochłonnych.

Wiosną 2017 roku przeprowadzono pomiar hałasu, który wykazał, że ilość decybeli nie została przekroczona.

- Badanie to nie miało żadnego sensu - tłumaczy Dariusz Majdańczuk. - Właściciel obiektu wiedział bowiem kiedy to badanie będzie wykonane i w tym dniu zorganizowano prace ośrodka tak, że natężenie hałasu było symboliczne.

Członkowie stowarzyszenia postanowili wystąpić z pismem do Starosty Gdańskiego i poprosili o wsparcie w rozwiązaniu sytuacji. - W piśmie wspomnieliśmy o konieczności wprowadzenia kategorycznego zakazu organizowania wyścigów i zawodów drifterskich oraz nakazu zainstalowania ekranów dźwiękochłonnych, pod groźbą zawieszenia działalności ośrodka - mówi prezes stowarzyszenia. - W odpowiedzi uzyskaliśmy pismo informujące, że Starostwo nie jest stroną w sprawie. Nie powiodła się więc próba zrzucenia przez panią wójt odpowiedzialności za obecny stan rzeczy na starostę. Jesteśmy zdeterminowani i nie zawahamy się przed żadnymi posunięciami, które przywrócą nam możliwość normalnego funkcjonowania na terenie naszych posesji.

Jak sprawę tłumaczy wójt gminy Pszczółki, Hanna Brejwo?

- Nie jest tak, że my nie chcemy pomóc mieszkańcom - mówi wójt. - Zawody, na których odbywają się tzw. drifty, faktycznie są uciążliwe, poza tym jest to specyficzny dźwięk. Jak dotąd nie ma dowodów na to, że hałas przekracza dopuszczalne normy. W lipcu 2016 roku Starostwo Powiatowe wykonało pomiar hałasu i ilość decybeli nie została przekroczona. Badanie zostanie w najbliższym czasie powtórzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Niecałe dwa miesiące temu wójt zwróciła się z wnioskiem do starosty o zobowiązanie Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego do sporządzenia i przedłożenia przeglądu ekologicznego. We wniosku wyczytać możemy, że „poza imprezami ogłaszanymi za pośrednictwem mediów społecznościowych…, zgodnie z ofertą Autodromu Pomorze można zorganizować inne imprezy motoryzacyjne, takie jak: prezentacje modeli samochodów, jazdy testowe, rajdy oraz zawody. Wynika z tego, że działalność Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy w dużej mierze odbiega od zakładanej działalności szkoleniowej.” Zgodnie z wnioskiem gminy przegląd ten miałby zostać wykonany do końca maja tego roku.

- Czekamy teraz na decyzję starosty w sprawie nałożenia na PORD obowiązku wykonania przeglądu ekologicznego, o poparcie tego właśnie wniosku mieli się zwrócić mieszkańcy do starosty. Czekamy również na kolejny pomiaru hałasu - mówi Hanna Brejwo. - Jednak być może w najbliższym czasie problem rozwiąże się samoistnie. Bowiem w myśl nowych przepisów, kierowca, który zdobywa prawo jazdy kat. B będzie musiał przejść szkolenie praktyczne w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym. Te szkolenia będą prowadziły wojewódzkie ośrodki doskonalenia techniki jazdy. Nie trudno się domyślić, że ośrodki te będą przepełnione świeżymi kierowcami i nie będą miały czasu na dodatkowe organizowanie zawodów, bo to będzie ich priorytetem. Uwagę zwrócić musimy również na profity płynące z funkcjonowania tego ośrodka na terenie Pszczółek. Pełni on przecież funkcję edukacyjną, turystyczną, a dzięki niemu nasze sklepy czy hotele zyskują klientów. Dzieci na terenie ośrodka mają zajęcia edukacyjne, które prowadzą strażacy i policjanci, a młodzież korzystać może z gokartów.

Sprawa ta do łatwych nie należy. Mieszkańcy, a przede wszystkim członkowie stowarzyszenia, robią wszystko, aby Autodrom nie organizował zawodów, podczas których jest najgłośniej. Chcą oddać sprawę do sądu, a niektórzy są za blokowaniem fizycznym toru. Do takich działań posunąć się chcą członkowie stowarzyszenia, jeśli do rozpoczęcia sezonu sprawa nie zostanie uregulowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto