Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczółki: Próba pobicia rekordu Guinessa w jeździe gokartem przerwana. Awaria gokarta

Agata Cymanowska
Tomek Staniszewski, trójmiejski podróżnik, miłośnik motoryzacji, motocyklista i autor wielu motoryzacyjnych projektów (m.in. iDakar) w piątek o godz. 18 na Autodromie Pomorze w Pszczółkach rozpoczął próbę pobicia rekordu Guinessa w jeździe gokartem. W ciągu 24 godzin musi pokonać dystans większy niż 1361 km (taki rekord ustanowiono w Stanach Zjednoczonych w 2011 r.). Podczas próby odbędzie się zbiórka pieniędzy na rzecz gdyńskiego hospicjum dla dzieci.

Autodrom Pomorze informuje, że z powodu awarii gokarta akcja bicia rekordu Guinessa została przerwana w godzinach porannych".

- Po dwunastu godzinach jazdy doszło do awarii systemu paliwowego, zmniejszyła się moc silnika i nie było już możliwości kontynuacji próby pobicia rekordu - mówi Roman Nowak z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku. - Tomek nie jest z tego powodu zbyt szczęśliwy, bo szło mu bardzo dobrze, miał duży zapas okrążeń. Umówiliśmy się, że będziemy rozmawiać o kolejnym terminie.

Zbiórka środków dla gdyńskiego hospicjum dla dzieci trwa nadal.

- Są jeszcze wolne gokarty, można je wypożyczać. Przed przyjazdem dobrze jednak wcześniej do nas zadzwonić - mówi Roman Nowak.

Autodrom Pomorze
83-032 Pszczółki, ul. Żuławska 5
tel. 514-059-522

***

- Jadąc motocyklem nabawiłem się kontuzji kolana. Zastanawiałem się, co zrobić, żeby dalej jeździć i wtedy pojawił się pomysł związany z gokartem - opowiada Tomek Staniszewski. Kolano wyleczył, pomysł został.

Wystartował w piątek punktualnie o godz. 18 na torze Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy "Autodrom Pomorze" w Pszczółkach. Kibicowała mu m.in. sześcioletnia córka Ania.

- Trochę się denerwuję, najbardziej o sprzęt, bo jeśli sprzęt zawiedzie, to mamy po rekordzie - przyznawał przed startem.

Przygotowania pojazdu trwały do ostatniej chwili. Gokart Staniszewskiego składa się z homologowanego podwozia gokarta oraz czterosuwowego silnika 125 KTM. Na każdą godzinę jazdy potrzebuje ok. 4-5 litrów paliwa.

W sobotę od godz. 8 kibicować Tomkowi będzie mógł każdy, wypożyczając gokarta i jeżdżąc w tym samym czasie na torze. Będzie także możliwość, aby pod okiem instruktorów z Autodromu Pomorze spróbować specjalnie przygotowanych zadań na profesjonalnej płycie poślizgowej samochodem osobowym.

Odbędzie się także zbiórka pieniędzy przeznaczonych na wsparcie gdyńskiego hospicjum dla dzieci. Część z dochodu z 17 czerwca Autodrom Pomorze w Pszczółkach przekaże na Stowarzyszenie Hospicjum im. św. Wawrzyńca w Gdyni.

- Kiedyś gdyńskie hospicjum bardzo mi pomogło, teraz chciałbym pomóc hospicjum - mówi Staniszewski.

Próba pobicia rekordu Guinessa zakończy się w sobotę o godz. 18.
Tor kartingowy o długości 1 047 m. Staniszewski musi w ciągu doby przejechać ponad 1361 km. Tyle wynosi rekord z 2011 r.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto