Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczółki. Mieszkańcy ul. Pomorskiej alarmują o drogowej fuszerce

(JŁ)
Przelała się czara goryczy dla mieszkańców budynku przy ul. Pomorskiej w Pszczółkach, którzy od 2 lat znoszą uciążliwości związane z budową tunelu i torowiska.

- Nie mamy dojazdu - mówi Jolanta Cieślak. - Ściany budynku i schody pękają, weranda osiadła. Raptem 80 m od budynku prowadzone są roboty.
Belki stropowe się rozchodzą, a w podłodze powstały szpary. Mieszkańcy budynku nie mają dojścia do piwnicy. Brakuje chodnika, a wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu inwestycji także go nie będzie. Skończy się tuż przed działką, na której stoi kolejowy budynek.
- Jak dzieci będą chodzić do szkoły, gdy wyleją tuż pod oknami asfalt - pyta Małgorzata Stein. - Droga jest tak wąska, że ciężarówka ledwo przejedzie.
- Nie do wiary jak nas się traktuje - oburza się Iwona Gwiaździńska. - Organizowano z nami zebrania, informowano jak będzie wyglądać inwestycja, po czym rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Nikt nie chce nas słuchać, każą pisać pisma, na które nie ma reakcji.
Wszelkie pęknięcia murów uzupełnia się pianką. Okna się nie domykają, bo od drgań mury stuletniego budynku pracują. Droga przebiegająca obok budynku jest wąska i mieszkańcy się zastanawiają, w jaki sposób ciężarówki dowiozą opał na zimę.- Mamy wrażenie, że PKP śmieje się nam w twarz - mówi pani Jolanta.

Na miejscu byli przedstawiciele Powiatowej Komisji Ruchu Bezpieczeństwa Drogowego. Okazało się, że zastosowane rozwiązania techniczne to bubel.
Ulica jest zbyt wąska - powinna mieć 3,30 m szerokości, chodniki - 1,5 m szerokości, a nie mają tyle, bądź jest ich brak. Brakuje dojścia do posesji. Gdy spadnie ulewny deszcz, to prawdopodobnie zaleje tunel, gdyż jest tylko jedna pompa i tylko jedno źródło jej zasilania. Nie ma także tzw. trójkąta bezpieczeństwa dla pieszych.
W projekcie jest mowa o ulicy jednokierunkowej wzdłuż tunelu, na miejscu okazało się, że ma to być droga dojazdowa dwukierunkowa ze znakiem D5. Bariery są zbyt wysokie, przez co kierowcy nie będą widzieli pieszych.

Kontrolerzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który będzie wydawał zezwolenie na użytkowanie inwestycji, w marcu nie dopatrzyli się istotnych nieprawidłowości w wykonanych robotach budowlanych. - Sprawdzamy zgodność z zatwierdzonym projektem budowlanym - wyjaśnia Grzegorz Stosik, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. - Jeżeli otrzymamy sygnały o nieprawidłowościach, podejmiemy kontrolę.
Damian Makowski, kierownik kontraktu PKP PLK zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze. - Rozmawiałem z mieszkańcami budynku i uzgodniliśmy, że chodnik będzie wykonany do ich posesji - zapewnia. - Zostanie wykonane także ogrodzenie. Przed rozpoczęciem budowy wykonaliśmy ekspertyzę domku. Jest już kolejna ekspertyza, ale czekamy kiedy ciężki sprzęt zejdzie z budowy, ponieważ nigdy nie wiadomo, co się jeszcze może wydarzyć.
Kierownik zapewnia, że organizacja ruchu będzie taka jak w projekcie, czyli jednokierunkowa. - Droga biegnąca do posesji to droga dojazdowa, więc musi ona spełniać inne parametry - podkreśla Damian Makowski. - Będzie na niej obowiązywać ograniczenie do 20 km na godz. Do obsługi tunelu są dwie pompy i wymagane jest jedno zasilanie. To nie jest obiekt szczególnego znaczenia, ale podjęliśmy działania, by zaopatrzyć obiekt w rezerwowy agregat prądotwórczy.
Prace budowlane zakończą się jeszcze w czerwcu.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto