Przybywa wilków w powiecie gdańskim i na Pomorzu. Czy stanowią zagrożenie dla ludzi i zwierząt?

Z roku na rok rośnie populacja wilków w lasach, w okolicach Przywidza i Trąbek Wielkich. W województwie pomorskim jest ich ponad 150. Ile jest w okolicach Przywidza policzyć trudno, bowiem przemieszczają się często na odległość ponad 20 km. Watahy robią czasem szkody. Sporadycznie ich łupem padają daniele i owce, a czasem nawet krowy. Wolą jednak polować w lesie na wszelką zwierzynę, nawet na bobry.

- Za szkody wyrządzone przez wilki przysługuje odszkodowanie – wyjaśnia Radosław Iwiński, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Gdańsku. - Do oględzin i szacowania szkód, a także ustalania wysokości odszkodowania i jego wypłaty zobowiązany jest w imieniu Skarbu Państwa regionalny dyrektor ochrony środowiska, a na obszarze parku narodowego dyrektor parku. Liczba szkód w poszczególnych latach stopniowo wzrasta.

Na terenie województwa pomorskiego nie odnotowano wypadków dotyczących zaatakowania człowieka przez wilki.

- Wilk z reguły boi się ludzi i unika z nimi kontaktu, gdyż z natury jest zwierzęciem płochliwym - mówi Iwiński. - Spotkania na linii człowiek – wilk mają więc charakter incydentalny. Natomiast coraz częstsze obserwacje wilków mogą wynikać z większej penetracji lasu przez ludzi. Przypadki takich spotkań zawsze kończą się ucieczką zwierzęcia.

W razie zauważenia tego drapieżnika w lesie, podobnie jak przy kontakcie z każdą dziką zwierzyną, należy zachować spokój i powoli oddalić się z miejsca spotkania. Nie można jednak wykluczyć, że nieostrożne zachowanie drapieżnika wywołane będzie wścieklizną, na którą wilki mogą chorować. Należy pamiętać o tym, że wilk pełni ważną rolę w ekosystemach przyrodniczych.