Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gdański: Wydobędą piękno malowideł

Marek Adamkowicz
Ryszard Świlski zapewnia, że dekoracje odzyskają blask
Ryszard Świlski zapewnia, że dekoracje odzyskają blask Marek Adamkowicz
Prowadzona od kilku lat rewitalizacja siedziby Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pruszczu Gdańskim zaowocowała odkryciem dekoracji malarskich z przełomu XVIII i XIX w. Natrafiono na nie na piętrze budynku, w pomieszczeniu, które przed remontem wykorzystywane było na potrzeby pracowni internetowej.

- Znalezisko jest dla nas miłą, a do tego niezwykle cenną, niespodzianką - przyznaje Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza. - Do naszych czasów zachowało się przecież niewiele tego rodzaju zdobień. Dzięki nim możemy zobaczyć, w czym gustowali niegdyś zamożni pruszczanie.

Wstępne oględziny pozwalają sądzić, że malowidła powstały w dwóch etapach. Starsze pamiętają być może napoleońskiego marszałka Lefebvre'a, który oblegał Gdańsk w 1807 r. i miał w Pruszczu swoją kwaterę. Za pewnik można natomiast przyjąć, że drobne ornamenty cieszyły oko pastorów ewangelickich. Wiadomo bowiem, że dzisiejsza siedziba PiMBP pełniła niegdyś funkcję plebanii.

- Sądząc z układu pomieszczeń, pokój, o którym mówimy, mógł pełnić rolę gabinetu lub sypialni, ale to wymaga jeszcze sprawdzenia w źródłach archiwalnych - zastrzega Bartosz Gondek.

Bez prowadzenia kwerendy można natomiast pokusić się o określenie czasu powstania dekoracji. Wskazówką umożliwiającą datowanie są stare gazety. Wydobyto je spod tapet, którymi ozdobiono ściany pokoju. Na strzępkach papieru widnieje rok 1834.
Miejscy samorządowcy zapewniają, że zrobią wszystko, by uratować malunki.

- Wiązać się to będzie z poniesieniem kosztów prac konserwatorskich, ale nie wyobrażam sobie, żebyśmy mogli zrezygnować z ocalenia tak niezwykłej pamiątki - zapewnia zastępca burmistrza do spraw społecznych, Ryszard Świlski. - Jest to tyle łatwiejsze, że drewno, na którym są zdobienia, jest w stosunkowo dobrym stanie. Gorzej ma się sama konstrukcja sufitu, ale i z jej naprawą sobie poradzimy.

Wiceburmistrz podkreśla, że celem prowadzonych w placówce prac rewitalizacyjnych było od początku przywrócenie budynkowi wyglądu jak najbardziej zbliżonego do pierwotnego. Dlatego z tak wielkim pietyzmem została odrestaurowana stolarka drzwiowa i schody, a także zlikwidowano wprowadzone w okresie powojennym zmiany w wewnętrznym układzie obiektu.

W najbliższych latach, poza odnowieniem pomieszczeń na piętrze, przewiduje się zmianę wyglądu przybudówki, która od kilkudziesięciu lat szpeci zabytek.
- Wzniesiono ją po wojnie, bez oglądania się na historyczny wygląd zasadniczej części budynku - tłumaczy Ryszard Świlski. - Po przebudowie całość nabierze jednorodnego charakteru i z pewnością będzie ciekawym akcentem w zabudowie ul. Wojska Polskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto