Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gdański: Wernisaż wystawy "Świat, w którym żyjesz.." z wierszami w galerii Szary Ganek [ZDJĘCIA, WIDEO]

Danuta Strzelecka
Danuta Strzelecka
Fot. Danuta Strzelecka
W sobotę, 13 lipca, w Galerii Szary Ganek w Pruszczu Gdańskim odbył się wernisaż wystawy malarstwa dwóch artystek - Elizy Piechnik i Elżbiety Wiśniewskiej pt. „Świat, w którym żyjesz; świat, którego pragniesz”.

W sobotę, 13 lipca, na spotkanie ze sztuką do Galerii Szary Ganek w Pruszczu Gdańskim zaprosiły dwie panie - Eliza Piechnik i Elżbieta Wiśniewska. Współpraca obu artystek w zakresie wystawy, którą zaprezentowały „Świat, w którym żyjesz; świat, którego pragniesz” ma swój początek na Facebook’u. Tam, będąc członkiniami jednej z grup artystycznych, zawarły znajomość, a Eliza zaproponowała wspólną wystawę. Mimo dzielących ich kilometrów internetowa znajomość przerodziła się w przyjaźń.

zobacz także:Expresem przez dzieje sztuki. Finisaż wystawy uczestników warsztatow artystycznych w Mediatece

Eliza Piechnik poświęca część wystawy podróżom - miejscom, które pokochała i tym, które pragnie odwiedzić, bowiem świat jest nieograniczoną inspiracją dla artystki. Pozostałe obrazy zrodziła miłość do bliskich, ponieważ to oni są źródłem największych emocji.

- Moja przygoda ze sztuką zaczęła się już w dzieciństwie - mówi Eliza. - Dzień bez kreatywnego działania lub malowania był niemal dniem straconym. Pasja była tak silna, że właśnie ze sztuką zaczęłam łączyć swoją przyszłość zawodową. Niestety, życie inaczej chciało pokierować moją ścieżką i w szufladzie leży… dyplom inżyniera. Leży, ponieważ nie pracuję w zawodzie. Dusza artysty wzięła górę. Spełniam się jako nauczyciel plastyki i mam sporo czasu na twórcze działania z dziećmi i młodzieżą, a w wolnych chwilach nie odchodzę od sztalug.

- Sztuka ma szokować, bawić, wzbudzać jakieś emocje i tego właśnie chcemy. Mam nadzieje, że będzie dużo emocji - dodaje Eliza Piechnik. - Malując te obrazy, coś w nas kiełkowało, czułyśmy robiąc konkretne płótna czy to pędzlem, czy szpachelką "wymiatałyśmy" to, co miałyśmy w duszy. Natomiast to, co państwo zobaczą nie musi być pokrewne dla naszych uczuć.

Obrazy Elżbiety Wiśniewskiej powstały pod wpływem nieustającego i dziecinnego wręcz zachwytu dla rzeczy, których zdecydowana większość ludzi po prostu nie zauważa. Tak małe w swej istocie wszelkie dmuchawce, pióra, pajęczyny czy pozornie zwykły szron, stały się obiektem fascynacji artystycznych. Są to, jak mówi, cuda natury.

zobacz także:Wystawa Magdaleny Tuźnik w Galerii Szary Ganek

- Dobry Bóg dał mi przy narodzinach niezwykły dar widzenia tego, co wielu nie zauważa pędząc przez życie - piękna wokół siebie: piękna natury, piękna ludzi i piękna rzeczy stworzonych przez ludzi… - mówi Elżbieta. - Drugim prezentem, który później odkryłam była, i jest nadal nieodparta chęć uwiecznienia tego piękna. Po wielu latach myśl o malowaniu bardzo mocno pukała do mojego dorosłego już serca. Zaczęłam więc realizować się na tym polu, a poznawanie nowych technik było cudowną przygodą i niemal zachłyśnięciem się sztuką. Do zorganizowania mojej pierwszej wystawy namówił mnie dziekan mojej uczelni, która nie ma nic wspólnego z malarstwem, ponieważ swym kształceniem obejmuje obszar administracyjno – prawny. I taki też mam dyplom.

- Fotografie znakomitej fotografki Doroty Grochowskiej stanowią myśl przewodnią części moich obrazów - mówi Elżbieta Wiśniewska. - Prawie do wszystkich obrazów są wiersze, które napisałam. Rozpoczęła tę myśl Eliza, ponieważ jej obrazy są tak piękne, że zaczęły powstawać pierwsze wiersze, a potem to już poszło. Te wiersze są jakby opisem obrazów, które są tu, ale tak naprawdę to nie jest to, co na obrazie.

- Kiedy obraz wyjdzie już spod pędzla malarza, w tym przypadku malarek, i pójdzie w świat, to w pewien sposób zachowuje się jak takie niepokorne dziecko, które spotka się ze światem i jego odbiorcami - powiedziała podczas wernisażu Anna Piotrowska kurator wystawy. - I wówczas można w nim odnaleźć zupełnie nowe rzeczy, odczucia, których nie miały nawet autorki tych dziel. Chciałabym zaprosić państwa, żeby dzisiaj każdy z nas oglądając te prace znalazł taki nowy pierwiastek. Taki tylko dla nas. Taki którego nawet artystki nie dostrzegły, ponieważ chyba na tym polega właśnie sztuka, żeby każdy odnalazł coś dla siebie.

Zobacz: Wernisaż wystawy Elizy Piechnik i Elżbiety Wiśniewskiej w Szarym Ganku w Pruszczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto