Akcję zorganizował Michał Piotrowski, nauczyciel geografii i wf, który od wielu lat honorowo oddaje krew. W sumie oddał szesnaście litrów, ale tym razem jednak nie mógł usiąść na fotelu poboru krwi i dać przykład swoim podopiecznym z powodu choroby i leczenia antybiotykami.
To nie będzie jednorazowa akcja
Jeszcze kilka lat temu w Pruszczu Gdańskim działało prężnie Koło Honorowych Krwiodawców, związane z Polskim Czerwonym Krzyżem, które regularnie organizowało podobne akcje. Obecnie na teren powiatu gdańskiego nieczęsto przyjeżdża autobus do poboru krwi. Regularne oddawanie krwi organizują strażacy z jednostek OSP, zawsze gotowi do pomagania innym.
- Jestem zadowolony z akcji - przyznał Michał Piotrowski. - Liczyłem na większą frekwencję, ale wielu chętnych nie mogło oddać krwi z powodu przeziębień i katarów. Dyskwalifikują chętnych wszelkie choroby, opryszczki i pryszcze na twarzy. Taka akcja zachęca do pomagania innym i budzi świadomość, jak ważne jest podanie krwi rannym w wypadkach i ciężko chorym. Często jest to niezastąpiony zabieg ratujący życie. Następnym razem będzie zapewne więcej chętnych, bowiem nie zamierzamy kończyć tego procederu na jednej akcji.
To dla nas tak niewiele
- Nie wiem, czy w dorosłym życiu będę często oddawała krew - powiedziała Aleksandra Gębura z Pruszcza Gdańskiego, uczennica klasy maturalnej. - Dzisiaj chcę spróbować i nie wiem, czy się będę dobrze czuła. Warto jednak uratować komuś życie, to dla nas taki mały gest.
- Oddawanie krwi dla ratowania życia, to coś tak oczywistego, że nie trzeba było mnie namawiać - przyznała Karolina Rząd, uczennica ZSOiO w Pruszczu Gdańskim. - Pierwszy raz pobrano mi pół litra krwi. Nic nie bolało i nie czuję się zbytnio osłabiona. Na pewno będę oddawać krew od czasu do czasu.
Młodzi krwiodawcy otrzymywali po pobraniu butelkę napoju oraz osiem czekolad dla wzmocnienia organizmu.
Zobacz także: 9 edycja Motoserca. Zbierali krew dla dzieci.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?