Pruszcz Gdański. Oddawali krew w krwiobusie podczas akcji Prześlij krew na poczcie |ZDJĘCIA

W trakcie dotychczasowych zbiórek krwi w Pruszczu Gdańskim w ramach akcji "Prześlij krew na poczcie" 126 krwiodawców oddało łącznie 58 litrów krwi. Tym razem, podobnie, jak przy poprzedniej akcji, krwiobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku stanął w centrum Pruszcza, przy hotelu Apart Chopin (dawniej hotel Chopin), a nie w okolicach sortowni Poczty Polskiej, która znajduje się na obrzeżach miasta, jak przy pierwszych zbiórkach.

- Chcemy umożliwić udział w zbiórce większej licznie krwiodawców oraz spełnić wszystkie wymogi wynikające z aktualnych obostrzeń sanitarnych. Zgodnie z nimi, konieczne jest zorganizowanie osobnej sali do wstępnej weryfikacji dawców. Takie pomieszczenie do wstępnej weryfikacji krwiodawców udostępnił hotel - mówi Justyna Siwek rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

Zbiórka ruszyła o 8.30 i już o tej godzinie byli pierwsi chętni, by oddać krew w krwiobusie. Nie brakowało ich także kilka godzin później.

- Cieszymy się, że jest zainteresowanie tą akcją. Zawsze możemy liczyć na mieszkańców Pruszcza i okolic, którzy się zgłaszają i dzielą tym drogocennym płynem, jakim jest krew. Naprawdę warto to robić. Krwi nie da się sztucznie wyprodukować. Sądząc po ilości osób, które już się zgłosiły, rejestracja może się zamknąć szybciej - mówią koordynatorzy i pomysłodawcy akcji Paweł Sawicki i Paweł Madej.

Wśród oddających krew byli tacy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z krwiodawstwem, jak i tacy, którzy są honorowymi dawcami.

- Pierwszy raz krew oddałam w liceum, wtedy były organizowane w szkole takie wyjazdy do Centrum Krwiodawstwa i kto chciał, mógł się zgłosić. Teraz, jak jestem na studiach, też oddaję - mówi Karina z Pruszcza. - Zdecydowałam się oddawać krew, bo może będzie ktoś jej potrzebował. Nic mi to nie zaszkodzi, a może pomóc drugiej osobie.

O tym, jak ważna i potrzebna jest krew, wie pani Ludmiła, która krwiodawcą jest od około 8 lat.

- Pochodzę z Ukrainy. Gdy wybuchła tam wojna zaczęłam oddawać krew. Wszyscy wtedy oddawali. I tak już zostało. Teraz też oddaję - mówi. - Taki krwiobus, to duże udogodnienie. Nie trzeba jechać do Gdańska. Tu w Pruszczu jestem już któryś raz na oddaniu krwi.

Podczas poniedziałkowej zbiórki krwiodawcy oddali 16,2 litra krwi.

- To już łącznie 73,2 l krwi zebrane podczas pięciu akcji "Prześlij krew na poczcie" - podsumowuje Paweł Sawicki. - 45 osób przyszło, by oddać krew, 9 osób nie mogło tego zrobić ze względów zdrowotnych. Krew oddało 36 osób, w tym 11 nowych. Bardzo się cieszymy, że są nowi krwiodawcy. To dla nas motor napędowy. Tym razem, tylko dwie osoby nie mogły się zarejestrować. Można powiedzieć, że wypełniliśmy zadanie do granic możliwości.

Paweł Sawicki zaznacza także jak cenna jest krew i osocze osób, które przeszły Covid-19. Służy ona do ratowania życia tych, którzy właśnie teraz toczą walkę z wirusem w szpitalach.

- Osocze można oddawać tylko z udziałem specjalistycznych maszyn, a są one w siedzibie RCKiK w Gdańsku. Na wyjazdowych akcjach ozdrowieńcy mogą oddać krew - wyjaśniąją organizatorzy zbiórki krwi w Pruszczu.

Jakie są główne kryteria dla ozdrowieńców? Dobry stan zdrowia, minimum 14 dni od przejścia Covid-19 i zakończenia kwarantanny. Więcej informacji na ten temat można uzyskać na stronie RCKiK KLIKNIJ TUTAJ