Masłomęckie Stowarzyszenie Wioska Gotów powstało, aby zachować dawną historię Masłomęcza i przekazać ją młodszemu pokoleniu. Wszystko zaczęło się, gdy w 2002 roku oficjalnie ogłoszono zakończenie wykopalisk na gockim cmentarzysku. Masłomęcz miał wtedy stać się zwykłą wioską. Mieszkańcy nie chcąc do tego dopuścić stworzyli osadę gocką. W stowarzyszeniu obecnie działa 30 osób. Przekrój wiekowy jest ogromny - od niemowlaka do seniora.
Reprezentujemy II-IV wiek n.e. Odtwarzamy życie gotów w Masłomęczu, są to okolice Hrubieszowa na lubelszczyźnie. Podczas wykopalisk odkopano 535 grobów. Na tej podstawie tego co zostało znalezione, my - mieszkańcy Masłomęcza odtwarzamy tradycję
- opowiada Czesław Kraj, garncarz.
- Po wykopaliskach nie zostało żadnej pamiątki, więc wpadliśmy na pomysł, żeby coś się działo w tej naszej miejscowości. Postawiliśmy chatę. Jednak oprócz niej nic więcej się nie działo. Było kilka manekinów, pamiątek, zdjęć z wykopalisk, ale nic więcej. Po naradach i rozmowach zdecydowaliśmy, że trzeba zrobić coś więcej. Pod nadzorem władz i przy zapewnieniu, że zadbamy o te tereny zebraliśmy chętnych entuzjastów, którzy się do nas przyłączyli - dodaje Grażyna Wiatrzyk.
Rekonstruktorzy prezentują dawną kuchnię, rzemiosło, a nawet sztukę walki. Jednak, aby posiąść wszystkie te umiejętności musieli najpierw sami się tego nauczyć, bowiem... wszyscy byli amatorami. Teraz po szkoleniach jeżdżą po Polsce i Europie i prezentują zdobyte umiejętności. Sami teraz prowadzą szkolenia. Do Pruszcza przyjechali, aby tutaj w podobnej osadzie, poprowadzić warsztaty z tradycyjnego rzemiosła oraz przekazać historię mieszkańcom naszego miasta.
Zobacz: Kolorowe wakacje w mieście i gminach powiatu gdańskiego
Chcieliśmy odtwarzać dawne rzemiosło, ale najpierw musieliśmy się tego nauczyć. Szkoliliśmy się w zasadzie z wszystkiego, m.in.: szycia, robienia butów, łyżek, biżuterii, garncarstwa, tkactwa
- wymienia Anna Noworoch. - Wszystko co mamy na sobie zrobiliśmy sami. Chociaż każdy z nas potrafi wykonać wszystko, to jednak jesteśmy wyspecjalizowani i gdy jeździmy na pokazy to każdy ma swoją specjalność, którą się zajmuje. Ja na przykład tkam i robię szklaną biżuterię.
Choć tkanie krajek wydaje się być bardzo trudne, to pani Grażyna przekonuje, że do tego potrzebna jest tylko wyobraźnia przestrzenna. - Aby stworzyć dany wzór najpierw musimy sobie go rozrysować. Rysujemy, gdzie ma być, jaki kolor, a wtedy według takiego schematu układamy wełnę na tabliczkach z czterema otworami. Gdy zrobimy jeden wzór, potem już go tylko kopiujemy, przeciągając tabliczki.
Goci z Masłomęcza pozostaną w Pruszczu jeszcze do jutra. W niedzielę od godz. 11 będzie można własnoręcznie uformować gliniane miseczki, nauczyć się tkać krajki lub zobaczyć prawdziwą walkę na miecze i włócznie.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?