Nauczyciele już nie jednokrotnie mówili, że ich praca wykracza poza godziny spędzone w szkole. Już w kwietniu tego roku nauczyciele pokazali, jak bardzo potrzebują zmian. Wtedy to odbył się strajk i w szkołach nie było lekcji.
Zobacz: Pruszcz Gdański: Parking przy przychodni zdrowia już gotowy [ZDJĘCIA]
We wrześniu Związek Nauczycielstwa Polskiego zapytał w ankiecie o to w jaki sposób w dalszym ciągu nauczyciele chcą walczyć o podniesienie nakładów na oświatę i o podwyżki wynagrodzeń. 55,3 proc. respondentów opowiedziało się „za niewykonywaniem pozastatutowych zadań w swojej szkole/przedszkolu/placówce”. Za wznowieniem strajku ogólnopolskiego było natomiast 18,6 proc. respondentów. Teraz, jak informuje prezes ZNP w Pruszczu, jest akcja informacyjna dla nuczycieli i rodziców uczniów.
Strajk włoski to za duże słowo. Jest to raczej akcja informacyjna dla nauczycieli. Każdy z nich może do nas przyjść i wyjaśnić czy dane zajęcie jest zgodne z przepisami
- mówi Mirosława Wójtowicz, prezes ZNP w Pruszczu Gdańskim. - Praca nauczyciela opisana jest w statucie szkoły, w karcie nauczyciela, w planie pracy oraz w kodeksie pracy. Jeżeli nauczyciel uważa, że jego zajęcia wychodzą poza obwiązki lub przekraczają czas jego pracy może do nas przyjść, a my wraz z prawnikami ustalimy czy jest to zgodne z prawem.
Uczestnictwo w proteście jest dobrowolne. Choć nauczyciele wystrzegają się od słowa strajk, to szkoły są oznaczone flagami Związku Nauczycielstwa Polskiego, a nauczyciele mogą zmienić charakter niektórych zajęć, jak na przykład wycieczek.
Zobacz: Rozpoznajesz ich? Policja poszukuje tych mężczyzn
- W statucie szkoły może być zapisane, że nauczyciele mają obowiązek zorganizowania wycieczki, jednak nigdy nie będzie napisane, jak długo ma ona trwać. Dlatego niektórzy nauczyciele rezygnują z wycieczek kilkudniowych i jeżdżą z uczniami na przykład na wycieczki jednodniowe - dodaje prezes.
Głównymi postulatami nauczycieli jest ograniczenie dokumentacji, którą muszą wypełniać oraz zlikwidowanie nadgodzin.
Chcemy, aby godziny naszej pracy były dostosowane do artykułu 42. karty nauczyciela, który określa czas pracy nauczyciela. Nauczyciele są już bardzo przemęczeni i przeciążeni, a to odzwierciedla się w nauczaniu
- podkreśla Mirosława Wójtowicz. - Informujemy o tym od dawna, jednak do tej pory nie mamy żadnego odzewu ze strony rządu. Mamy nadzieję, że w końcu zostaniemy wysłuchani.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?