Pruszcz Gd.: Ponad dwieście osób wzięło udział w 22. Olimpiadzie Sportowej Osób Niepełnosprawnych [ZDJĘCIA]

Powiatowa Olimpiada Sportowa dla Osób Niepełnosprawnych w Szkole nr 3 w Pruszczu Gd. cieszy się co roku bardzo dużym zainteresowaniem. W tym roku odbyła się po raz 22. Uczestniczyło w niej blisko 230 zawodników. Przyjechali niepełnosprawni z kilkunastu placówek m.in. z Pruszcza Gd., Kolnika,Trąbek Wielkich, Straszyna, Warcza, Marszewskiej Góry, Tczewa, Brzeźna i Gdańska. To okazja do spotkania, ale także rywalizacji w radosnej atmosferze.

- Cieszę się z tej licznej obecności osób niepełnosprawnych, ich rodziców, opiekunów, trenerów, przedstawicieli wspólnot, które co roku tego dnia chętnie przybywają do Szkoły Podstawowej nr 3, aby w tych sportowych rozgrywkach uczestniczyć - powiedział podczas otwarcia ksiądz Stanisław Łada, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Św. w Pruszczu, z którego inicjatywy co roku odbywa się olimpiada.

- Cały ciężar przygotowania wzięła na siebie dyrektor szkoły Alicja Ścierzyńska. Ale nic by nie zrobiła bez pomocy nauczycieli. W przygotowaniu wydarzenia uczestniczyło także nasze Stowarzyszenie Centrum Ochotników Cierpnienia Archidiecezji Gdańskiej. Co roku są nowe elementy, które urozmaicają rozgrywki sportowe. Życzę wszystkim zwycięstw i radości. Do boju o medale ruszamy!

Miłej, radosnej zabawy życzył uczestnikom także starosta gdański Stefan Skonieczny oraz goście specjalni ksiądz kanonik Zbigniew Orlikowski opiekujący się wspólnotą osób niepełnosprawnych w Tczewie przy kościele Św. Józefa i dwie siostry Pallotynki z Gdańska, które tworzą Centrum Integracji dla Osób Niepełnosprawnych przy Domu Prowincjalnym Sióstr Pallotynek w Gdańsku przy parafii Chrystusa Króla, który mieści się za szpitalem Wojewódzkim.

- My jako siostry Pallotynki w Sobieszewie prowadzimy Dom Pomocy Społecznej dla Dziewcząt i Kobiet. Od czerwca tego roku na Malczewskiego w Gdańsku otworzyłyśmy Centrum Integracji "Na górce" dla osób niepełnosprawnych i tam prowadzimy różnego rodzaju warsztaty i spotkania - mówi siostra Blanka.

- Staramy się, by osoby w pełni wyposażone przez Boga pomagały tym, którzy nie są tak wyposażeni. Zapraszamy do współpracy różne ośrodki, jak np. chór akademicki. To pierwsza nasza olimpiada. Przyszłyśmy, żeby te chwile przeżyć. Część osób znamy, część trzeba po prostu przytulić po napięciach związanych z przygotowaniem do zawodów, samymi zawodami. Tak żeby zostało to co najlepsze, sama radość.

Podczas konkurencji sportowych, przygotowanych i prowadzonych przez pracowników szkoły, uczestnicy zdobywali doświadczenia związane z współzawodnictwem i rywalizacją oraz medale i dyplomy. Konkurencje dostosowane były do możliwości każdego uczestnika. Pomocą służyli także wolontariusze - uczniowie szkoły. Wśród sportowych rywalizacji było m.in. przekazywanie piłki, odwracanie kolorowych krążków, rzucanie piłeczek do celu, bieg na czas. Były też konkurencje tematycznie związane ze zbliżającymi się świętami - bieg w przebraniu Świętego Mikołaja, czy ciągniecie sań z prezentami.

Olimpiada sprawiła wiele radości wszystkim uczestnikom. 10-letnia Julia ze Szkoły Specjalnej w Warczu, 11-letnia Ania i jej 9-letnia siostra Kinga z Pruszcza były zachwycone świątecznymi konkurencjami, zwłaszcza przebieraniem się w strój Mikołaja. Dziewczynki zgodnie przyznały, że lubią wszystkie sporty. W olimpiadzie brały już udział kolejny raz.

Pierwszy raz brał udział w olimpiadzie za to 11-letni Michał z Pruszcza. - Mi się strasznie podobało. Wszystko - na szybkość, pływanie na sucho z rękawkami, przebieranie się i tor przeszkód - mówił zdobywca medalu po zakończonych zmaganiach.

- Jestem mile zaskoczona tym, jakie to fajne przedsięwzięcie - mówi mama Michała. - Jesteśmy na olimpiadzie po raz pierwszy. W szkole się dowiedzieliśmy. Michał niedowidzi a córka ma autyzm. Oboje brali udział. Podobało mi się to, że rodzice razem z dziećmi mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu i też razem z nimi brać udział w konkurencjach.

Po wyczerpujących zawodach sportowych można było posilić się w szkolnej stołówce pysznym obiadem. Koniec imprezy wiązał się z niespodzianką, czyli prezentem ufundowanym przez sponsorów oraz wręczeniem pucharów.

Podczas olimpiady można na kiermaszu Warsztatów Terapii Zajęciowej działających przy PSONI Koło w Pruszczu można było kupić wiele pięknych ozdób świątecznych wykonanych właśnie przez osoby niepełnosprawne podczas zajęć.

- Mamy pracownie witrażową, technik różnych, gdzie jest wykorzystywane przede wszystkim drzewo oraz pracownię rękodzieła - mówi Beata Sulewska.- To są prace wykonane przez uczestników. Oprócz tych trzech pracowni jest także pracownia kuchenna, gdzie uczą się gotować oraz gospodarczo-porządkowa, która dba o porządek w naszych warsztatach. Nasi podopieczni przychodzą na zajęcia codziennie od 8 do 14. Każdy jest przydzielony do swoje pracowni i takie właśnie fajne rzeczy, jak te tutaj na kiermaszu tworzą.

- Są i torebki z filcu, choinki z wiórek drzewa osikowego, bombki 3D, witraże, własnoręcznie kartki świąteczne robione z wiórek kredkowych, wycinane z drzewa koty, siatki eko z napisami - wylicza Agnieszka Iwanowska. - Uczestnicy warsztatów często wykorzystują to co zbiorą sami podczas spacerów w lesie czy nad morzem. Wykorzystujemy buczynę, patyki wyrzucone przez morze na brzeg, muszelki.

Terapię zajęciową prowadzi także Środowiskowy Dom Samopomocy w Pruszczu. Laura Kos z Pruszcza Gdańskiego uczęszcza tam codziennie biorąc udział w różnych warsztatach dla dorosłych niepełnosprawnych.
- Teraz mamy zajęcia o świętach. Przygotowuje świąteczne ozdoby, kartki, uczymy się gotować. Mamy też Wigilię. Zawsze przygotowujemy sami na nią posiłki. Dzisiaj wszystko mi się podobało. Najbardziej rzuty do skrzynek.