Występuje pan na scenie oraz w radiu i telewizji. Która forma jest panu najbliższa?
Najbardziej lubię swoje występy w radiu. Od audycji radiowych zaczynałem i wciąż jestem wierny temu przekazowi.
Co panu dają występy sceniczne?
Jest to bezpośredni kontakt z ludźmi. Cieszę się, gdy widzowie zaśmiewają się do łez z moich wierszy i piosenek. Świadczy to, że mamy podobne poczucie humoru i warto pisać wesołe piosenki oraz krótkie satyryczne wierszyki. Nawet te starsze nie tracą na aktualności.
Jak na tym tle prezentowała się pruszczańska widownia, której ze sceny nie żałował pan komplementów?
Pierwszy raz występowałem na scenie w Pruszczu Gdańskim. Widzowie znali moje piosenki i wtórowali je za mną. Braw mi nie żałowano, więc moje popisy sceniczne uważam za udane, a komplementy wypowiadane w stronę publiczności były szczere. Kiedyś już byłem w Pruszczu Gdańskim w bibliotece, na prezentacji mojej książki i również dobrze to wspominam.
*****
Wrażenia publiczności z koncertu
- Dzisiejszy koncert bardzo mi się podobał. Wydaje mi się, że od Artura Andrusa, nikt lepszy nie pojawi się na pruszczańskiej scenie w tym roku - powiedział po koncercie Władysław Sokołowski z Pruszcza Gdańskiego.
- Często bywam na spektaklach teatralnych i koncertach Faktorii Kultury - przyznała Ewa Ławniczak z Pruszcza Gdańskiego. - Nie mogłam opuścić występu Artura Andrusa. Jego piosenki i wiersze są zawsze dobre. Ta forma kulturalnego dowcipu bardzo mi się podoba. Przed koncertem liczyłam na cyniczne córy oraz picie w Spale i nie zawiodłam się. Andrus wypadł wspaniale.
Info z Polski. Przegląd wiadomości z tygodnia (06.07)
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
