Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gd.: Bronisław Plaskota przez kilka lat był kierownikiem legendarnej stacji. Był również kierowcą księdza Waląga

Anna Kordunowska
Anna Kordunowska/ Zdjęcie archiwalne
Po publikacji artykułów dotyczących zabytkowej stacji paliw, odezwała się do nas pani Elżbieta. Okazało się, że jej ojciec przez kilka lat był kierownikiem zabytkowej stacji paliw. Z zaciekawieniem wysłuchaliśmy jej historii.

Pani Elżbieta przed kilkoma dniami opowiedziała nam bardzo ciekawą historię i tym samym rozpoczęła cykl reportaży historycznych, które chcemy połączyć z Rokiem Tożsamości Pruszcza Gdańskiego.

- Mój ojciec przez wiele lat pracował na tej stacji. Był kierownikiem - przyszła do redakcji pani Ela i położyła na biurku archiwalne zdjęcie, na którym widoczny był jej tata, stojący obok dawnego dystrybutora, i zaczęła dzielić się z nami swoją historią. - Trudno mi powiedzieć ile lat tam pracował - kontynuowała, cyklicznie przypominając sobie szczegóły. - Najprawdopodobniej pracę na tej stacji zaczął w latach 60. i pracował tam do swojej śmierci, czyli 1972 roku.

Bronisław Plaskota na stacji pracował z panem Peterem, który był jego zmiennikiem. On sam był kierownikiem stacji. Zawodowo był jednak kierowcą. Wcześniej pracował w PGR-ach, GS-ach i Biurze Turystycznym „Gromada”. Dopiero później zaczął karierę na stacjach paliw. Początkowo w CPN w Gdańsku, później na stacji w Sobieszewie, w końcu wylądował na tej pruszczańskiej.

- Ojciec był również kierowcą księdza Waląga - dodała po chwili pani Ela. - Wspólnie ze znajomymi, w każdą niedzielę, woził go do Wiśliny na mszę świętą. Jeden z jego kolegów nazywał się - z tego, co pamiętam - Henryk Wejer, który później został taksówkarzem. Tego kolejnego nie pamiętam. Jednak z tego, co sobie przypominam mieszkał przy ul. Chopina. Kiedyś w Pruszczu było kilka ulic na krzyż - kończy wątek.

Pani Elżbieta, będąc wtedy młodą dziewczyną, pomagała ojcu i starszemu rodzeństwu.

- Pomagaliśmy ojcu na stacji - mówiła. - Robiliśmy dzienne raporty czy remanenty.

Jak wyglądała stacja kiedyś?

- Był jeden albo dwa dystrybutory, dokładnie nie pamiętam - odpowiedziała Elżbieta Plaskota. - W każdym razie sprzedawano drobne artykuły, takie jak oleje czy smary.

Co ciekawe, na półkach już wtedy pojawiały się prezerwatywy! - Pewnego dnia na stację przyjechał klient, który poprosił o jedną paczkę. Tata, wiedząc, że mogłam to słyszeć, nieco się speszył i zamknął drzwi, tak, żebym nie słyszała - wspomina z uśmiechem na twarzy. - To były ciekawe czasy.

Co dalej z ramontem?

- Tak jak informowaliśmy wcześniej, ruszczyły prace projektowe i robiona będzie dokumentacja - mówi Bartosz Gondek, historyk. - Czekamy na wygaśnięcie umowy z dzierżawcą i mamy nadzieję, że prace adaptacyjne rozpoczną się w 2019 r.

Wstępne założenia zakładają ażurowe oszklenie podcienia w sposób nieingerujący w architekturę budynku. Projekt wnętrza ma zakładać uwydatnienie pierwotnej funkcji obiektu.

- Braciom Mielnik marzy się także ustawienie w pierwotnym miejscu, na jednym z krańców podcienia, przynajmniej jednego zabytkowego dystrybutora - informował nas wcześniej historyk. - Wewnątrz będą sprzedawane słodkości. Co jeszcze, to się zobaczy.

Stacja sprzed wojny

Z przedwojennych ogłoszeń prasowych wynika, że stacja ta działała już w 1928 roku. Pierwsza stacja na terenie Polski swoją działalność zaczęła w roku 1924, a więc wiele wskazuje na to, że ta pruszczańska była jedną z pierwszych w naszym kraju. Dlaczego więc obiekt takiej rangi nadal nie znalazł się w spisie rejestru zabytków?

- Sprawa przedwojennej stacji w Pruszczu Gdańskim jest nam znana - mówił wcześniej Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku. - Sprawdzamy, czy obiekt rzeczywiście jest unikatowy i czy faktycznie jest to jedyna zabytkowa stacja w naszym regionie. Chcemy współpracować z lokalnymi historykami i pasjonatami, których w Pruszczu Gdańskim nie brakuje. Długość procesu uzależniona jest również od szybkości zbierania materiału, a w tym lokalni historycy są w stanie nam pomóc. W każdym razie obiekt ten mamy na uwadze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto