Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Promowali zdrowie i ekologię. Festyn "Ku zdrowiu" w Pruszczu Gdańskim [ZDJĘCIA, WIDEO]

Anna Gawrońska
Anna Gawrońska
Przed budynkiem Pogotowia Ratunkowego w Pruszczu Gdańskim fundacja "Zdrowo jem, zdrowo żyję" promowała zdrowy i ekologiczny tryb życia. Pomimo niesprzyjającej pogody, mieszkańcy dopisali i chętnie brali udział w zorganizowanych warsztatach.

Podczas festynu można było wziąć udział w badaniu ciśnienia, glukozy oraz analizy składu ciała. Odbył się pokaz ratownictwa medycznego. Najmłodsi uczestnicy pokazu za czynny udział otrzymywali gadżety ze zdrowotnymi poradami. Były też warsztaty z szycia toreb ze starych firanek i z tworzenia domowych eko-kosmetyków.

Zobacz: Dożynkowe biesiady. Rolnicy z trzech gmin będą obchodzić Święto Plonów

Dzisiaj robiliśmy naturalny dezodorant, mleczko do czyszczenia kuchni i pastę do zębów. Takimi kluczowymi składnikami była soda, olej kokosowy i olejki eteryczne. Domowe produkty robi się niezwykle prosto. Aby zrobić pastę do zębów potrzebujemy ksylitol, który ma działanie przeciwpróchnicze, sodę, olej kokosowy i jakiś olejek eteryczny, na przykład miętowy

- tłumaczyła Izabela Ryska, prowadząca warsztaty. - Gdy wszystko zmieszamy mamy gotową pastę. Przepis jest bardzo prosty i każdy może go wykonać w domu. Najważniejsze jest to, że te produkty nie uczulają i są bezpieczniejsze niż te kupowane w marketach.

Dla tych bardziej aktywnych, Marta Miguła przygotowała zajęcia z jogi rodzinnej, w której uczestniczyć mogli wszyscy niezależnie od wieku. Swoje stoisko wystawiło także Muzeum Miodu z Pszczółek, przy którym dzieci robiły własnoręcznie świece, a dorośli wysłuchali wykładu o tym, jak ważne jest sadzenie roślin zapylających.

Zobacz: Dostojne jubilatki gminy Przywidz obchodziły swoje urodziny - 99. i 103.!

- Rozmawialiśmy o ogrodach przyjaznym zapylaczom. Omawiałam, jak takie ogrody zakładać, tak żeby były dla nas wygodne, łatwe w utrzymaniu, ale też tak żeby były bazą pożytkową dla owadów zapylających. Musimy pamiętać o tym, że 70 proc. naszych upraw zawdzięczamy owadom zapylającym, czyli jeśli nie będzie tych owadów to nie my nie będziemy mieli co jeść - przekonuje Justyna Porożyńska-Majewska, inspektor ds. inżynierii środowiska w Urzędzie Gminy w Pszczółkach. - Bardzo zachęcam do tego, żeby sadzić w swoich ogrodach nie tylko iglaki i tuje, ale także rośliny kwitnące, takie jak: kocimiętki, rudbekie, ogniki, lawendę, wrzosy. Namawiam też, żeby zrezygnować z żywopłotów, które składają się z tuj, szmaragdów, a zakładać żywopłoty, które kwitną, czyli śliwa, wiśnia, ligustr. Powróćmy do tego, co było kilkanaście lat temu. Niezwykle ważne jest też budowanie domków i poidełek dla zapylaczy.

Podczas festynu nie zabrakło także zdrowych przekąsek. Świeżo wyciskane soki, owoce i warzywa zapewnili uczniowie z Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Rusocinie.

Relacja wideo wkrótce.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto