Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat gdański: Zamieszanie wokół reformy MEN. Będą zwolnienia?

M. Irzyk, W. Rozenberg
Zapowiadana przez MEN reforma może doprowadzić do konieczności zwalniania nauczycieli. Miasto Pruszcz Gdański uspokaja, że nie w przedszkolach nie zabraknie miejsc dla żadnego z czterech roczników.

Zmiany zapowiadane przez MEN wprowadzą do szkół chaos - mówią nieoficjalnie nauczyciele. Dyrektorzy głowią się, jak uniknąć zwolnień w szkołach.

Choć o planach dotyczących powrotu 6-latków do przedszkoli mówi się coraz więcej, dyrektorzy i urzędnicy na razie mają związane ręce - muszą czekać na nowelizację ustawy.

- Dziś mogę powiedzieć, że zastanawiamy się nad dobrym rozwiązaniem tej niełatwej sytuacji - przyznaje Jerzy Kulka, zastępca burmistrza Pruszcza Gd. - Najprawdopodobniej będziemy musieli utworzyć po jednej klasie I w każdej szkole, bo rodzice, gdy będą mieć wybór, zapewne nie wyślą 6-latków do szkoły, będą woleli zostawić je w przedszkolu.

Miasto uspokaja, że miejsc w przedszkolach nie zabraknie.

- Zgodnie z ustawą, obecnie musimy zapewnić miejsce 4- i 5-latkom, jednak przyjmujemy też dzieci 3-letnie - tłumaczy Kulka. - Po nowelizacji w placówkach znajdą się również 6-latki, ale prosimy rodziców, by nie martwili się na zapas - czuwamy nad sytuacją.

Zmiany mogą doprowadzić do zwolnień. - To ostateczność - mówi Urszula Niklas, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Pruszczu Gd. - Po feriach planujemy spotkanie, podczas którego rodzice obecnych piątoklasisów, czyli pierwszych 6-latków, które poszły do I klasy, będą mogli podzielić się swoimi doświadczeniami z rodzicami obecnych 6-latków. Wierzymy, że we wrześniu do I klasy znów pójdą rzesze 6-latków, bo widzimy, że dzieci te, wbrew obawom, dobrze radzą sobie w szkole.

- W tym momencie naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć, czy dojdzie do zwolnień, choć nie można tego wykluczyć - mówi Magdalena Kołodziej-czak, wójt gm. Pruszcz Gd. - Decyzje o zatrudnieniu musimy podjąć do maja, tymczasem bywa i tak, że rodzice jeszcze we wrześniu przyprowadzają dzieci z prośbą o zapisanie do szkoły. Włożyliśmy ogromny wysiłek w to, by dzieci w naszej gminie uczyły się w godziwych warunkach. Teraz wypracowywany przez ostatnie lata system jest rewolucjonizowany, choć wystarczyłoby jego usprawnianie. Jeśli decyzję w sprawie 6-latków pozostawimy do wyłącznego uznania rodziców i do pierwszej klasy w przyszłym roku pójdą tylko 6-latki odroczone w tym roku, to klasy będą świeciły pustkami.

Dyrektorzy szkół nie tylko sceptycznie podchodzą do reformy, ale i sami nie wiedzą, jak się do niej przygotować. - Trudno przewidzieć, jaki model szkolnictwa będzie obowiązywał w przyszłym roku i w latach następnych. Oczekuję, że decyzję podjęte zostaną do marca, bo w kwietniu rozpoczyna się nabór - przyznała Kazimiera Kozak, dyrektor Szkoły Podstawowej w Czerniewie. - Przyjmowanie 6-latków do I klasy było dobrym pomysłem. Mamy dwie pierwsze klasy 6-latków. 26 z nich dobrze sobie radzi w roli uczniów, dwoje wymaga większego wsparcia. Nie martwię się, że zabraknie uczniów w pierwszej klasie. Mamy klasę zerową, a w niej 16 chętnych do nauki. Rodzice deklarują, że we wrześniu poślą ich do I klasy.

- Nie będę komentował pomysłów zgłaszanych przez Ministerstwa Edukacji Narodowej - zastrzegł Jerzy Wiśniewski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Koźlinach. - Wierzę w rozsądek rodziców, którzy podejmą decyzję, w jakim wieku wysłać swoje dzieci do szkoły. Jeśli oczywiście będą mieli jakiś wybór. Liczę, że decyzje na szczeblu ministerialnym zapadną w takim terminie, by w kwietniu zrobić nabór. Nawet w naszej, małej szkole nie wiemy, jak liczna będzie pierwsza klasa.

Rozgorycznia nie kryją nauczyciele.

- Błędem było wprowadzanie 6-latków do szkół, ale skoro tak się stało, za czym szły ogromne nakłady pracy i środków, powinniśmy ten system udoskonalać, a nie znów zmieniać- mówi doświadczona nauczycielka. - Jedno jest pewne - w szkołach zapanuje prawdziwy chaos organizacyjny. Młodzi nauczyciele przyjęci ze względu na 6-latki mówią wprost, że szukają już sobie zajęcia.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powiat gdański: Zamieszanie wokół reformy MEN. Będą zwolnienia? - Pruszcz Gdański Nasze Miasto

Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto