Powiat gdański: Mniej dróg powiatowych będzie remontowanych w ramach tzw. schetynówek

72,6 km dróg powiatowych, 25,5 km chodników i 3,9 km ścieżek rowerowych przebudowało w ciągu ośmiu lat starostwo powiatowe w Pruszczu Gdańskim z wykorzystaniem Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, tak zwanych schetynówek. Wydano na te inwestycje 68,6 mln zł.

Marian Cichon, wicestarosta gdański wykorzystywał schetynówki ze wsparciem gmin, przez które przebiegały powiatowe drogi. Najczęściej połowa kwoty inwestycji pochodziła z NPPDL, i po 25 procent z budżetu samorządów gmin i powiatu.

Pierwszą taką inwestycją w 2011 roku była droga powiatowa ze Straszyna do Lublewa za ponad 13 mln zł. Starostwo zapłaciło jedynie 3,5 mln zł. Po tym sukcesie wykonano między innymi drogi: Rusocin - Trąbki Wielkie, Pszczółki - Rębielcz, Sobowidz - Gołębiewo Wielkie, Sobowidz - Rościszewo, Buszkowy - Czapielsk, Suchy Dąb - Ostrowite, Pruszcz Gdański - Radunica, ulicę Raduńską i Zdrową w Juszkowie, Borowina - Guzy, z portu jachtowego w Błotniku do drogi krajowej S-7 i z Otomina w kierunku Sulmina oraz wiele innych dróg, chodników i ścieżek rowerowych. Na 2018 rok starostwo stara się tylko o wsparcie przebudowy ulicy Słowackiego w Pruszczu Gdańskim.

- Wojewoda pomorski Dariusz Drelich, był wcześniej radnym powiatu gdańskiego i doskonale wiedział, jak dobrze służy mieszkańcom NPPDL. Niestety od tego roku zasadniczo zmieniono zasady przyznawania dopłat z tego tytułu - wyjaśnia Marian Cichon. - Nie można otrzymać dofinansowania na inwestycje wspólne z gminami. Służby wojewody decydują, jakiemu powiatowi przekazać wsparcie, więc mamy niewielkie szanse. Już na 2017 rok ograniczone zostały dla nas dopłaty ze schetynówek, a na 2018 rok jest jeszcze gorzej. Tempo budowy dróg powiatowych zmaleje znacznie. Gminy chętnie współpracowały z nami w budowie dróg, bo z tych inwestycji przede wszystkim korzystali miejscowi.

Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju (2017.11.30)