Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Postołowo, gmina Trąbki Wlk. Po co powstały katakumby w tajemniczej posiadłości?

Wawrzyniec Rozenberg
Po właścicielu tego terenu ślad zaginął. fot. Wawrzyniec Rozenberg
Po właścicielu tego terenu ślad zaginął. fot. Wawrzyniec Rozenberg
Dwadzieścia hektarów gruntu ogrodzonego kamiennym płotem, fosa i brama w średniowiecznym stylu, wewnątrz szlachecki dworek, za nim duże zabudowania przypominające katakumby (są tam 144 krypty) - tajemnicza, niszczejąca ...

Dwadzieścia hektarów gruntu ogrodzonego kamiennym płotem, fosa i brama w średniowiecznym stylu, wewnątrz szlachecki dworek, za nim duże zabudowania przypominające katakumby (są tam 144 krypty) - tajemnicza, niszczejąca od pięciu lat posesja wciąż budzi niepokój mieszkańców Postołowa w gminie Trąbki Wielkie. Po właścicielu ślad zaginął...

Postołowo to niewielka wieś na krańcu gminy Trąbki Wielkie. Przed ośmiu laty, obok lasu zaczęła wyrastać niezwykła budowla. W dokumentacji Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Pruszczu Gd. figuruje jako siedlisko. Gdy za ogrodzeniem rozpoczęła się budowa katakumb, we wsi zawrzało - mówiono, że powstaje prywatne hospicjum z krematorium i cmentarzem. Ludzie protestowali.

- Faktycznie, w 1999 roku wydałem inwestorowi z Gdańska pozwolenie na budowę siedliska w Postołowie - przyznaje Błażej Konkol, wójt gminy Trąbki Wielkie. - Od kilku lat posesja stoi opuszczona. Nikt nie kontaktował się z gminą w sprawie ewentualnej zmiany przeznaczenia działki. Po protestach mieszkańców w Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Pruszczu Gdańskim w 2003 roku inwestycja została wstrzymana.

- Po kontroli okazało się, że wznoszenie części obiektów rozpoczęto bez wymaganej dokumentacji - twierdzi Mariusz Stankiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego z Pruszcza. - Na mój wniosek wojewoda cofnął pozwolenie. Aby kontynuować inwestycję, właściciel musi wykonać nowy projekt i uzyskać ponowne pozwolenie. Po wstrzymaniu prac jednak zniknął. Nie zgłasza się na wezwania. Wkrótce minie pięć lat regularnego słania pism. Jeśli nie zechce odpowiedzieć, będę zmuszony poprosić Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim o pomoc w ustaleniu miejsca jego pobytu.

Jak udało nam się ustalić, właściciel obiektu, 30-letni obecnie mężczyzna z Gdańska, nie odpowiada na wezwania, bowiem wyemigrował za granicę.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto