Pościg za złodziejami z pijanym kierowcą. Rozbili się na domku jednorodzinnym w Rokitach

- Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli volkswagena golfa. Kierowca zignorował polecenia i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg. W Rokitach na rozwidleniu dróg kierowca uderzył w ogrodzenie posesji, a następnie w budynek mieszkalny. Nikomu nic się nie stało - opowiada Michał Gawroński, oficer prasowy bytowskiej policji.

Samochodem kierował 52-letni mieszkaniec gm. Czarna Dąbrówka. Mężczyzna był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 1,4 promila alkoholu. Dodatkowo nie posiada prawa jazdy, a samochód którym kierował nie był ubezpieczony i dopuszczony do ruchu.

Pasażerami volkswagena byli dwaj mieszkańcy gm. Czarna Dąbrówka w wieku 55 i 57 lat. Jak się okazało, mężczyźni uciekali również dlatego, że chwilę wcześniej z gospodarstwa rolnego ukradli dwa koła od przyczepy, pastucha i akumulator o wartości 1,3 tys. zł.

Wszyscy zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Przedstawiono im zarzuty kradzieży. Kierowca dodatkowo odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, jazdę bez uprawnień, nie zatrzymanie się do kontroli i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.

O dalszym ich losie zadecyduje sąd. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości można trafić nawet na 2 lata za kratki.