Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomysł na dobre zakupy. Za nami trzecie „Wietrzenie szaf” na Targowisku miejskim w Pruszczu Gd. [ZDJĘCIA]

Danuta Strzelecka
Fot. Danuta Strzelecka
W ubiegłym tygodniu na Targowisku Miejskim w Pruszczu Gdańskim (ul. Polskich Kolejarzy 5) odbyła się trzecia edycja akcji pod hasłem „Wietrzenie szaf” na bis. Można było kupić używane ubrania, obuwie czy zabawki, które nie są już potrzebie ich właścicielom. Sprzedawcami byli mieszkańcy Pruszcza i okolicznych miejscowości.

Stoiska stanęły w środku i na zewnątrz hali. W sumie organizatorzy mieli do dyspozycji 90 stanowisk.
- Tyloma miejscami dysponujemy, choć zdarza się, że panie potrzebują dwa albo trzy stanowiska - mówi Anna Żak, która wspólnie z koleżankami Sylwią Wszelaką i Adeliną Martini, wymyśliła akcję „Wietrzenie szaf” na pruszczańskim targowisku.

Zobacz: Co myślą mieszkańcy Pruszcza o zakazie handlu w niedzielę

Pomysł na akcję narodził się wiosną.
- Chcemy tknąć życie w to nasze targowisko, przyciągnąć ludzi, sprzedawców i kupujących - mówi Anna Żak. - W internecie znalazłyśmy informacje o takich akcjach . Pomyślałyśmy, czemu nie spróbować u nas. Poszłyśmy do burmistrza z pomysłem. Zyskałyśmy akceptację i pomoc. Trzeba było dopełnić formalności, by wszystko działało zgodnie z przepisami. Pierwsza akcja odbyła się w maju. Kolejne w czerwcu, lipcu i teraz w sierpniu. Ustaliłyśmy, że będą to pierwsze soboty miesiąca. Wyjątkowo będzie we wrześniu. Ze względu na początek roku szkolnego, „Wietrzenie szaf” najprawdopodobniej przeniesiemy na drugą sobotę miesiąca, czyli 8 września. Zastanawiamy się nad październikiem. Wydarzenie ma być cykliczne, na pewno więc kolejne edycje będą w przyszłym roku.
Chętnych na wzięcie udziału w akcji nie brakuje.

- Od pierwszej edycji mamy pełen komplet już dziesięć dni po ogłoszeniu zapisów - dodaje pani Anna. - Na pewno przyczynia się do tego cena stanowiska. Płaci się symboliczną złotówkę plus vat, czyli 1,23 zł.

Takie akcje są organizowane w wielu miastach. Jest to okazja do pozbycia się z szafy części ciuchów. Przy okazji można też porozmawiać, nawiązać nowe znajomości. Zapisywać się można telefonicznie, sms-owo. Założyłyśmy też profil na facebooku Targowisko miejskie, gdzie zamieszczamy informacje o tym, kiedy jest „Wietrzenie szaf” i co się jeszcze u nas dzieje. Mamy też półkę „Uwolnij książkę”. Są już trzy regały książek. Mamy też karton na nakrętki, które zbierane są dla podopiecznych fundacji. Ciągle szukamy nowych pomysłów i pomysłodawców, bo pole do popisu jest.

W tej chwili na targowisku funkcjonują cztery sklepy i zakłady usługowe. Kilka boksów stoi pustych. - Mamy nadzieję, że nasza działalność coś zmieni. Że osoby, które będą przychodziły na targowisko będą miały większą ofertę - dodaje pani Ania.

Zobacz: Warsztaty farbowania naturalnego tkanin w Faktorii

Akcja prowadzona na pruszczańskim targowisku podoba się osobom biorącym w niej udział. Dla wielu z nich to świetna okazja, by zmienić swoją garderobę lub pozbyć się rzeczy, które są w dobrym stanie i szkoda ich wyrzucać, a nie mamy komu oddać.
- Sprzeda się kilka dawno nienoszonych, kupi kilka nowych - mówi Wioleta Pilarska z Pruszcza Gdańskiego. - Brałam już kilka razy udział w takich akcjach. Na naszym targowisku jestem po raz pierwszy, ale to też młoda impreza. Dopiero odbyła się kilka razy. Podobne imprezy są w Trójmieście, np. Trójmiejski Wieszak i Targ Babi. Pierwsza odbywa się w hali AWFiS, druga w Galerii Przymorze na dwóch kondygnacjach. Tam jest bardzo duże zainteresowanie. Przyjeżdżają ludzie z Elbląga, Starogardu, Żukowa. Ceny za wystawienie są wyższe niż w Pruszczu choć czasami są akcje za darmo.

Pani Ania z Rotmanki razem z ciocią, po raz pierwszy znalazła się wśród sprzedających. Na swoim stoisku panie miały m.in. koszulki, sukienki, apaszki, torby, spodnie, buty.
- Do wzięcia udziału skłoniło nas właśnie wietrzenie szaf - mówi Anna Walacik. - Bardzo fajna akcja. Sprzedajemy bez sentymentu. Te ubrania może ktoś jeszcze ponosić. Ceny to 5, 10 zł, najdroższa jest za 15 zł. Niech się inni nimi cieszą.

Podczas sobotniego „Wietrzenia szaf” można było także kupić książki, zabawki, perfumy.
- Wszystko z mojej szafy - mówi z uśmiechem Kamila Raczyńska. - Lepiej żeby z niej wyszły niż stały, zwłaszcza perfumy. Ceny sama ustalałam. Na pewno są dużo niższe niż w katalogu.

Zobacz Peryskop 30.07.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto