Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Passa Lechii Gdańsk przerwana w Lubinie. Zagłębie pokonało biało-zielonych [zdjęcia]

Paweł Stankiewicz
Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk
Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk Fot. Piotr Krzyżanowski
Lechia Gdańsk przegrała w Lubinie z Zagłębiem 1:2 w meczu piłkarskiej Lotto Ekstraklasy i to pierwsza porażka od 28 września ubiegłego roku. Biało-zieloni mają cztery punkty przewagi nad Legią Warszawa.

Lechia ma za sobą trudny mecz Pucharu Polski z Górnikiem w Zabrzu w środku tygodnia, ale nie wpłynęło to specjalnie na skład biało-zielonych na spotkanie w Lubinie. Zresztą trener Piotr Stokowiec nie ma aż tak dużego pola manewru. Miejsce w podstawowym składzie wywalczył sobie Michał Mak, właśnie dzięki dobrej postawie w Zabrzu, a na ławce rezerwowych wylądował Konrad Michalak. Z kolei w Zagłębiu do składu wrócili Bartosz Kopacz i Filip Starzyński, których zabrakło w derbach Dolnego Śląska z powodu urazów.

Od początku to spotkanie cechowała głównie niedokładność. I to dotyczyło piłkarzy obu zespołów, którzy często tracili piłkę, zagrywali w aut albo do rywali. Przez to trudno było o płynność gry bądź dobre okazje bramkowe. Tych zdecydowanie brakowało. Były jednak błędy, a ten przytrafił się biało-zielonym. W 27 minucie piłkę na własnej połowie stracił Daniel Łukasik, a w w polu karnym Bartosz Slisz został sfaulowany przez Błażeja Augustyna. Błąd Łukasika ewidentny, faul Augustyna także, choć wejście wślizgiem w polu karnym środkowego obrońcy gdańskiego zespołu było kompletnie niepotrzebne. Pewnym egzekutorem rzutu karnego był Starzyński i Lechia znalazła się w sytuacji, do której się nie przyzwyczaiła, bowiem musiała odrabiać straty. Po raz ostatni tak było 19 października ubiegłego roku, kiedy podopieczni trenera Stokowca przegrywali w Gliwicach z Piastem 0:1, ale zremisowali tamto spotkanie po wyrównującym golu Haraslina na pięć minut przed końcem spotkania.

Lechia dobrze zareagowała po straconej bramce, bowiem ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków. Biało-zieloni zagrali też pressingiem już na połowie gospodarzy. Szansę na zdobycie wyrównującego gola miał Flavio Paixao, po błędzie obrońców i złym wyjściu z bramki Dominika Hładuna, ale strzał kapitana gdańskiego zespołu został zablokowany. Trzy minuty później Lechia jednak dopięła celu. Łukasik zrehabilitował się za błąd sprzed kilkunastu minut i świetnie zagrał piłkę na skrzydło, w pole karnego dośrodkował Filip Mladenović, a piłkę z bliska do bramki wpakował Jarosław Kubicki. Pomocnik biało-zielonych nie manifestował radości, bowiem jest wychowankiem Zagłębia. Ten remis po pierwszej połowie był wynikiem zasłużonym.

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Lukas Haraslin, który zastąpił Maka. To pierwszy mecz Słowaka w rundzie wiosennej, ale w grze Lukas widoczna była dłuższa przerwa i brak okresu przygotowawczego. Haraslin pomoże jeszcze Lechii w tej rundzie, ale teraz potrzebuje czasu, aby dojść do formy. Wydawało się, że Lechia kontroluje ten mecz i miała okazja bramkowe, kiedy z przewrotki strzelał Flavio Paixao, a strzał Artura Sobiecha został zablokowany. Jedna z nielicznych akcji Zagłębia zakończyła się golem. Świetnym podaniem popisał się Bartłomiej Pawłowski, a Damjan Bohar ubiegł Kubickiego i strzelił zwycięskiego gola. Jeszcze w doliczonym czasie gry niecelnie strzelił głową Paixao w doliczonym czasie gry.

Passa Lechii bez porażki została przerwana po 16 meczach ligowych i Pucharu Polski. Biało-zieloni przegrali ostatnio 28 września w Płocku z Wisłą. Przewaga nad Legią zmalała do czterech punktów.

Barcelona ponownie lepsza od Realu. "Musimy w końcu kupić napastnika, bo nie strzelamy goli"

RUPTLY / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto