Od 13 do 18 marca okuliści zapraszają na bezpłatne badania. Podpowiadamy, jak się zapisać

Na jaskrę cierpi na świecie ok. 68 mln osób, a ok. 7 mln jest niewidomych z jej powodu. Z szacunków epidemiologicznych wynika, że w Polsce chorych na jaskrę jest prawdopodobnie ok. 1 mln osób, z czego połowa nie ma o tym pojęcia.

W tym tygodniu osoby, które przynajmniej rok nie badały wzroku mogą bez skierowania poddać się bezpłatnym badaniom w tym kierunku. W akcję zaangażowało się do tej pory 65 gabinetów w 36 miastach i 15 województwach na terenie całej Polski. Kolejne się zgłaszają. Najbliższą dla siebie placówkę można odnaleźć na stronie www.tydzienjaskry.pl.

W ramach wizyty lekarz okulista wykona badanie budowy dna oka, grubości rogówki, dokona pomiaru ciśnienia wewnątrzgałkowego oraz zbierze od pacjenta wywiad lekarski.

- Jaskra to cała grupa schorzeń charakteryzujących się postępującym uszkodzeniem nerwu wzrokowego, co u pacjenta w przekłada się na powstanie ubytków w polu widzenia, które mogą ostatecznie kończyć się ślepotą - wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Bożena Romanowska-Dixon, kierownik Katedry Okulistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Kliniki Okulistyki i Onkologii Okulistycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego. - Jedną z przyczyn jaskry może być podwyższone ciśnienie wewnątrz gałki ocznej, które powoduje niedokrwienie tarczy nerwu wzrokowego i zaburzenie jego odżywiania. Ale u części pacjentów z jaskrą ciśnienie wewnątrzgałkowe jest w normie lub wręcz niskie. Do innych czynników mogących mieć wpływ na rozwój jaskry zalicza się: krótkowzroczność, wiek, cienkie rogówki oka, niskie ciśnienie ogólne krwi, zbyt intensywnie leczone nadciśnienie tętnicze, zaburzenia gospodarki tłuszczowej w organizmie, zaburzenia naczyniowe czy stres.

Około 60 proc. przypadków jaskry jest wykrywanych przypadkowo, podczas rutynowej kontroli u okulisty. Około 70 proc. przypadków choroby jest wykrywanych zbyt późno, by uratować widzenie, nawet przy intensywnym leczeniu.

- Ponad połowa chorych na jaskrę jest niezdiagnozowana, a wynika to z niewiedzy pacjentów, ale też z braku objawów, np. bólowych. Zaburzenie widzenia jest dostrzegane bardzo późno, ponieważ początkowe pogorszenie widzenia może dotyczyć tych obszarów, które nie są istotne dla ostrości wzroku. Poza tym centralne widzenie jest zachowane bardzo długo i może być kompensowane przez drugie oko lub ośrodkowy układ nerwowy - tłumaczy prof. Romanowska-Dixon.

Dopiero w zaawansowanej chorobie pacjenci zauważają ubytek pola widzenia, jednak często jest już za późno, by zachować wzrok.

W kierunku jaskry powinny się raz w roku badać, m.in. osoby, które mają członka rodziny z tym schorzeniem. Występowanie jaskry wśród najbliższych członków rodziny zwiększa ryzyko choroby nawet 8-krotnie. Wskazane jest też dla osób z chorobami kardiologicznymi, po 40 roku życia, żyjącymi w stresie i borykające się z bólami głowy. Zachorować może jednak każdy, dlatego raz na dwa lata każdy powinien przejść pełne badanie okulistyczne.

Prof. Romanowska-Dixon zaznaczyła, że leczenie jaskry sprowadza się do obniżenia ciśnienia wewnątrzgałkowego, co ma na celu zahamowanie progresji. Najczęściej zaczyna się od leczenia farmakologicznego, a później można zastosować leczenie laserowe czy interwencję chirurgiczną.

W farmakologicznym leczeniu jaskry kluczowe jest stosowanie się do zaleceń lekarskich. Tymczasem od 30 aż do 80 proc. chorych nie przestrzega godzin brania dawek, a 44 proc. permanentnie zapomina o którejś dawce leku. (...) W ciągu roku 30-40 proc. pacjentów przestaje w ogóle stosować leki przeciw jaskrowe. Zdaniem okulistów, aby poprawić tę sytuacje konieczna jest edukacja pacjentów.

ZOBACZ TEŻ: Kalendarz profilaktyczny kobiety ważny w każdym wieku. Zrób sobie prezent i zbadaj się!