Modernizacja drogi wojewódzkiej 221 Gdańsk - Kościerzyna jest konieczna. Pierwszy odcinek już jesienią 2023. Koszt? Około 800 milionów zł

Spotkanie odbyło się z inicjatywy Starostwa Powiatowego w Pruszczu Gdańskim oraz gminy Przywidz. Wzięli w nim udział przedstawiciele marszałka województwa pomorskiego, starosty powiatu kościerskiego oraz wójtowie gmin, przez które przebiega droga.

Przedstawiciel zarządcy drogi, wicemarszałek województwa Leszek Bonna przedstawił ogólny plan na remont drogi, który w dużej mierze sfinansowany zostanie z funduszy unijnych. Z kolei Grzegorz Stachowiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich przybliżył merytoryczne aspekty modernizacji.

Liczący ponad 44 kilometry odcinek drogi został podzielony na 4 etapy. Jako pierwsza ma ruszyć przebudowa odcinka Pomlewo - Nowa Karczma (odcinek C). Prace projektowe są tu najbardziej zaawansowane i ten około 12-kilometrowy fragment najszybciej otrzyma zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Pozwoli to na rozpoczęcie w maju 2023 postępowania przetargowego, które może potrwać kilka miesięcy, i wyłonienie wykonawcy. Prace na tym odcinku mogą się rozpocząć jeszcze w 2023 roku.

- Celem spotkania było zasięgnięcie wiedzy, kiedy rozpocznie się przebudowa, jaki będzie harmonogram, jaki będzie koszt i czy my jako samorządowcy mamy w jakiś sposób uczestniczyć w tymże przedsięwzięciu - mówi Marian Cichon, starosta gdański. - I dzisiaj już tę wiedzę mamy. Cieszymy się, że prace rozpoczną się na jesieni, i to jednocześnie na terenie dwóch powiatów.

CZYTAJ TEŻ: Inwestycje w Pruszczu Gdańskim. Ponad 70 milionów zł na drogi, placówki oświatowe

Jak zauważa starosta, modernizacja tej drogi jest niezbędna.

- Tutaj codziennie, szczególnie na terenie powiatu gdańskiego, mamy ogromne korki rano i po południu, kiedy ludzie jadą do pracy, czy z niej wracają - dodaje. - Na tej drodze 221 od Jankowa do granicy z powiatem kościerskim w ubiegłym roku odnotowano 126 wypadków i kolizji drogowych. W ich wyniku ponad 30 osób dostało się do szpitala. To pokazuje, że natężenie ruchu z jednej strony jest ogromne, a z drugiej, że niebezpiecznych miejsc jest sporo. U nas jest problemem to, że za chwilę będzie budowana „Metropolitalna” i dlatego byłaby kolizja, więc ten odcinek kolbudzki będzie na końcu realizowany. Ale cieszymy się, że w ogóle ruszy i potem będzie realizowany od Kościerzyny drugi etap, potem trzeci - Kolbudy - Pomlewo i ostatni - Jankowo Gdańskie - Kolbudy.

Szacuje się, że to ogromne przedsięwzięcie, jakim jest przebudowa drogi Gdańsk - Kościerzyna, kosztować może 800 milionów złotych.

- W zależności od przetargu może my jako samorządy będziemy coś dokładali także do kosztów - mówi Marian Cichon. - Ta droga jest niezwykle ważna i myślę, że każdy samorząd jest w stanie w niewielkim zakresie się dorzucić do kosztów inwestycji, kosztem jakiejś drogi powiatowej, czy innej gminnej.

Pozostali samorządowcy także pozytywnie odebrali przekazane podczas spotkania informacje.

- Czekaliśmy od kilku lat na informację dotyczącą terminu realizacji tego zadania. To chyba jedyna w bardzo złym stanie droga wojewódzka łącząca Gdańsk z Kaszubami - mówi Marek Zimakowski, wójt gminy Przywidz. - Ważnym przy realizacji takiego zadania jest konkretna informacja przekazana wszystkim zainteresowanym stronom, czyli samorządom, przez które przebiega ta droga. Cieszymy się, że ta oczekiwana od lat inwestycja rusza. A jeżeli nasz odcinek ma być realizowany jako pierwszy, to tym większa radość mieszkańców gminy. Byłoby super, gdyby prace na wszystkich planowanych odcinkach ruszyły w tym samym czasie, ale akurat odcinek Pomlewo - Nowa Karczma już posiada całą, konieczną do ogłoszenia przetargu dokumentację. Co do kwestii finansowych to nasze możliwości są bardzo skromne, ale jeżeli będzie taka konieczność, to będziemy rozpatrywali tę możliwość. Mam nadzieję, że jednak środków zabezpieczonych przez UM WP wystarczy na całość tego zadania.

Mieszkańców gminy Kolbudy najbardziej interesuje remont odcinka z Czapielska w kierunku Gdańska. Wszyscy zdają sobie sprawę, że prace budowlane na tak intensywnie uczęszczanej trasie wiązały się będą z dużym utrudnieniem. Wymagały też będą ogromnej cierpliwości użytkowników dróg.

- Wiele wskazuje na to, że odcinek ten, nazywany odcinkiem A, modernizowany będzie nie wcześniej niż w 2025 roku - mówi Andrzej Chruścicki, wójt gminy Kolbudy. - Wiem, że to dość odległa perspektywa, ale termin ten wydaje się uzasadniony. W ten sposób unikniemy kumulacji dwóch dużych inwestycji drogowych na terenie naszej gminy. Trudno wyobrazić sobie jednoczesną budowę Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta i modernizację drogi wojewódzkiej. Zostalibyśmy całkowicie odcięci od Gdańska. Trzeba też uniknąć sytuacji, w której DW 221 zostaje zmodernizowana przed rozpoczęciem budowy OMT. Wówczas ciężki sprzęt dowożący materiały do budowy „Metropolitalnej” zniszczyłby świeżo wyremontowaną drogę wojewódzką. Myślę więc, że lepiej poczekać.