Młodzież z Wilna kolejny raz odwiedziła Pruszcz Gdański

Stowarzyszenie Traugutt.org z Pruszcza Gdańskiego z siostrami zakonnymi, prowadzącymi świetlicę w Wilnie współpracuje już blisko 10 lat.

- Nie była to ich pierwsza wizyta na Pomorzu. Jednak organizacja tegorocznego pobytu była specyficzna, do samego końca nie byliśmy pewni czy obostrzenia pandemiczne i utrudnienia w podróżowaniu nie pokrzyżują nam planów – opowiada Jacek Świs, organizator wydarzenia i prezes stowarzyszenia. - Środki finansowe na pokrycie całości wizyty 14 gości z Litwy udało się zebrać błyskawicznie – po ogłoszeniu zbiórki na ten cel w Internecie odzew był natychmiastowy, zgłaszały się firmy, instytucje, restauracje, czy osoby prywatne i po kilku dniach wiedzieliśmy, że te wakacje będą niezapomniane. Bardzo w tym miejscu serdecznie dziękujemy wszystkim, dzięki którym udało się w tak krótkim czasie zorganizować coś wartościowego.

Moc atrakcji, które czekały na młodych Wilniuków, była imponująca: były oczywiście kąpiele w morzu, zwiedzanie Gdańska, Gdyni i Tczewa, wizyta w kinie, wyścigi na torze gokartowym, kajaki, rolki, ZOO i muzea. Organizatorzy dopilnowali, aby podczas wizyty młodzież nie zapomniała również o edukacji – zostały zorganizowane warsztaty integracyjne, językowe, rękodzielnicze, a nawet kurs pierwszej pomocy. Siostra Maria Semenaite, opiekun grupy z Wileńszczyzny jest pewna, że ten pobyt przerósł oczekiwania dzieci.

– Każda wizyta tutaj sprawia, że nasza młodzież lepiej poznaje Polskę i ubogaca język ojczysty, co jest bardzo ważne dla nas, mieszkańców Litwy. Niezapomniane wakacje to takie, po których pozostają nowe znajomości – mówi siostra Maria.

Organizatorzy zorganizowali również integracyjny dzień z pruszczańskimi harcerzami z 77 WDH im. Batalionu Zośka. Druhowie przygotowali szereg survivalowych atrakcji: naukę rozpalania ognia krzesiwem, poruszania się po lesie z kompasem, wspinaczkę po drzewach z asekuracją, a także podstawy łączności radiowej i małą strzelnicę. Całość zakończyło wspólne ognisko z kiełbaskami.

– Wierzymy, że zawiązana znajomość zaowocuje niejedną wspólną inicjatywą, szczególnie że wśród naszych gości byli przedstawiciele wileńskiego harcerstwa – opowiada Janusz Balcewicz, drużynowy Zośki i jednocześnie członek stowarzyszenia Traugutt.org. – Dzięki takim oddolnym działaniom udaje się podtrzymywać i umacniać więzi, które nadal łączą Wileńszczyznę z Pomorzem, czyli realizować misję naszej organizacji.

Pobyt na Pomorzu podobał się dzieciom i opiekunom.

- Ten wyjazd był bardzo ciekawy i poznawczy - mówi Kotryna. - Dowiedziałam się dużo faktów i byłam ciągle ciekawa, jaki będzie następny dzień. Stowarzyszenie Traugutt sprawiło, że czuliśmy się jak w domu i ciągle się uśmiechaliśmy.

- Na pierwszym miejscu spodobał mi się pobyt u harcerzy, ponieważ były interesujące zajęcia i dużo nowego się dowiedziałam. Fajnie było zwiedzić Gdynię. Ostatni dzień zapamiętałam najbardziej, ponieważ pływałam na kajakach i na wodnych rowerkach, byłam mokra od głowy do nóg. Dziękuję - mówi Gabriela.

- Te wakacje byli wyjątkowe dla mnie jako opiekuna grupy - dodaje Agata. - Dzięki Stowarzyszeniu Traugutt mogliśmy gościć w Polsce, poznać naprawdę dobrych i życzliwych ludzi z ogromnym złotym sercem. Jestem pewna, że ten pobyt w Polsce spełnił oczekiwania dzieci na wszystkie 100 procent. Myślę, że każdy pobyt w Polsce sprawia, że dzieci coraz więcej poznają Polskę i kształtują język ojczysty, co jest bardzo ważne dla polskich dzieci na Litwie.