Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy narzekają na psie niespodzianki, a właściciele czworonogów na brak śmietników na zwierzęce odchody

Anna Kordunowska
Nadesłane
Najczęściej słyszymy o tym, że mieszkańcy skarżą się, że właściciele psów nie sprzątają po swoich pupilach. Tym razem problem wygląda nieco inaczej, właściciele chcą sprzątać - ale jak mówią - nie mają takiej możliwości. Dlaczego? Ano powodem jest niewystarczająca ilość śmietników na psie odchody.

Temat nagłośniła jedna z mieszkanek ul. Jesionowej, która wystawiła post na facebookowej stronie Pruszczanie. Umieściła tam zdjęcie, na którym widać, jak w śmietniku został usypany kopiec z psich odchodów, a część „niespodzianek” osunęła się na trawnik.

- Powiem szczerze, że to nie pierwszy raz kiedy ten śmietnik jest przepełniony - mówi nam mieszkanka ul. Jesionowej (nazwisko dla wiadomości redakcji). - Niestety, ludzie używają tego kosza, jako zwykłego śmietnika. Zaobserwować można to zwłaszcza po niedzielnej giełdzie.

Wszystko wskazuje więc na to, że problemem nie jest jedynie brak śmietników, ale również to, że ludzie - nie zważając na oznaczenia - wyrzucają zwykłe śmieci do pojemnika na odchody.

- Aż strach pozwolić dziecku nie trzymać się za rękę, bo na pewno wpadnie w odchody - mówi dalej. - Wózek młodszego dziecka prowadzę slalomem, bo inaczej tę kupę zabiorę i wprowadzę do domu na kołach. Najgorsze jest jednak to, że jak znajdą się ludzie, którzy sprzątają po swoich czworonogach, to okazuje się, że nie ma gdzie tego wyrzucić!

Do rozmowy włączyły się także inne osoby, którym taki stan rzeczy również się nie podoba.

- Z tymi śmietnikami to jest koszmar - czytamy w jednym z komentarzy. - Wstyd za równo dla służb, jak i dla ludzi, bo ja do przepełnionego śmietnika kolejnego śmiecia obok bym nie dorzuciła. Jeśli chodzi o sprzątanie po pieskach, niestety, nie każdy się do tego stosuje. Dziś byłam na spacerku w kierunku Pruszcz - Juszkowo. Wzdłuż chodnika chyba nie znalazłam jednego metra, na którym by nie leżała psia kupa. Dziecko musiałam trzymać mocno za rączkę, nie było szans, aby stanęło sobie na trawę.

- To jest nagminny problem, nawet w parku dla psów. Śmietnik często przepełniony tak, że nie ma gdzie wyrzucić psich kup - pisze kolejny mieszkaniec.

Po psie sprzątać jednak trzeba. Z ustawy wynika, że właściciel psa - jeśli nie posprząta odchodów po swoim pupilu i zostanie przyłapany na gorącym uczynku - może zapłacić całkiem wysoką karę. Uchwała Rady Gminy Pruszcz Gdański z dnia 4 marca 2015 r. reguluje tę kwestię: „Usuwanie zanieczyszczeń pozostawionych przez psy i inne zwierzęta w obiektach i na innych ternach przeznaczonych do użytku publicznego, a w szczególności na chodnikach, jezdniach, placach, parkingach, terenach zielonych; obowiązek ten nie dotyczy osób niepełnosprawnych korzystających z pomocy psów przewodników.”

- Kara za niesprzątanie po psie może wynieść od 20 do nawet 500 zł - wyjaśnia Tomasz Grabowski, komendant Straży Gminnej. - Jeśli chodzi o ilość śmietników, tę kwestię reguluje urząd gminy czy miasta. Pamiętać jednak należy, że niektóre trawniki, przede wszystkim przy większych osiedlach, należą do wspólnot mieszkaniowych. Jakiś czas temu zorganizowaliśmy akcję - roznosiliśmy ulotki, aby uświadomić ludzi, że po swoim psie należy sprzątać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto