Mierzeszyn, gm. Trąbki Wielkie: dzięki oddolnej inicjatywie mieszkańców powstał pomnik ks. Aeltermanna [WYWIAD]

W niedzielę 30 sierpnia odsłonięto pomnik ks. Jana Pawła Aeltermanna. Kim był ten kapłan, dlaczego jest tak ważny dla lokalnej społeczności?

Ks. Jan Paweł Aeltermann to niemiecki ksiądz katolicki, przedwojenny proboszcz parafii Mierzeszyn – Przywidz. Od 1933 roku, kiedy opublikował drukiem kazanie „Swastyka czy Krzyż Chrześcijański?”, otwarcie sprzeciwiał się nazizmowi. Wielokrotnie doświadczał różnych form agresji, gróźb i szykan ze strony bojówek nazistowskich. Mógł tego wszystkiego uniknąć wybierając milczenie albo idąc na współpracę z nazistami. Był jednak do końca wierny Krzyżowi Chrystusa i Ewangelii, którą głosił. Pokazał swoim życiem jak w praktyce realizować najważniejsze przykazanie "będziesz miłował Pana Boga swego, a bliźniego swego jak siebie samego". Śmiało możemy o Nim mówić, że należy do grona tych, którzy zachowali się "jak trzeba", za co, został rozstrzelany, z grupą kilkudziesięciu Polaków, 22 listopada 1939 roku w Nowym Wiecu. Od 2003 roku jest patronem Szkoły Podstawowej w Mierzeszynie. Uważamy, że taka postawa jest godna naśladowania oraz zasługuje na uhonorowanie i upamiętnienie.

Wraz z odsłonięciem pomnika otwarto skwer historyczny. Wszystko to było oddolną inicjatywą. Kto na nią wpadł i czy trudno było doprowadzić ten projekt do końca?

Tak, całe przedsięwzięcie było inicjatywą oddolną. jako mieszkańcy założyliśmy Stowarzyszenie Wyżyna Gdańska, dlatego też możemy mówić, że jest to nasz wspólny pomysł. Trudności nie brakowało, tych natury formalnej i finansowej, ale przy każdym problemie natrafialiśmy na osoby, które ten problem pomogły nam rozwiązać. Korzystając z okazji, wszystkich dobroczyńców serdecznie pozdrawiamy i jeszcze raz dziękujemy!

Prace przy skwerze zaangażowały mieszkańców, którzy bezpłatnie dokonali tam nasadzenia roślin i położyli nowy trawnik. Mierzeszyn słynie z tego, że jego mieszkańcy potrafią się skrzyknąć i zrobić coś w czynie społecznym? Czy może było to pierwsze takie wspólne działanie?

Skwer rzeczywiście pochłaniał ogrom pracy wykonywanej społecznie, od pisania wniosku, załatwiania wszelkich formalności, związanych z uzyskaniem pozwolenia na budowę, poprzez prace fizyczne jak wspomniane już nasadzenia czy trawnik. Na pewno jest to mocna strona Mierzeszyna, potrafimy się uruchomić i zorganizować dla realizacji wspólnego celu, społecznie oczywiście. Dzięki temu może działać jednostka OSP Mierzeszyn, czy też parafialny Caritas, który ponad 5 lat razem z Fundacją"Pan Władek" Marii i Władysława Ornowskich organizuje, co roku rodzinny festyn parafialny oraz loterię fantową z okazji odpustu św. Bartłomieja Apostoła. Zebrane podczas festynu środki przekazywane są na remonty naszych zabytkowych obiektów sakralnych. Co do Stowarzyszenia Wyżyna Gdańska, pomnik ks. Jana Pawła Aeltermanna jest naszym drugim projektem . W 2018 roku, również w czynie społecznym a także dzięki darczyńcom postawiliśmy Pomnik Niepodległości w Mierzeszynie oraz zorganizowaliśmy obchody 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Należy podkreślić, że w w/w prace byli zaangażowani nie tylko mieszkańcy Mierzeszyna ale również mieszkańcy innych miejscowości wchodzących w skład parafii św. Bartłomieja Apostoła w Mierzeszynie oraz Gminy Trąbki Wielkie.

Jak przebiegała sama uroczystość odsłonięcia pomnika? Co Panu zapadło szczególnie w pamięć?

Ceremonię odsłonięcia i poświęcenia pomnika rozpoczęto od wykonania hejnału Gminy Trąbki Wielkie. Hejnał towarzyszy tylko najważniejszym wydarzeniom w naszej gminie. Gości powitali gospodarze miejsca: Błażej Konkol Wójt Gminy Trąbki Wielkie oraz Bogdan Skiba Dyrektor Szkoły i jednocześnie przewodniczący SWG. Odsłonięcia pomnika dokonali: były proboszcz parafii naszej parafii i jednocześnie honorowy obywatel Gminy Trąbki Wielkie ks. Gerard Borys oraz była dyrektor Szkoły w Mierzeszynie Zofia Szymańska w towarzystwie młodzieży szkolnej Natalii Popiel i Adama Megra. Ks. Gerard Borys dokonał również poświęcenia pomnika (za ich czasów szkoła wybrała ks. Aeltermanna na swojego patrona). Następnie zaproszeni goście dokonali przecięcia wstęgi i oficjalnego otwarcia całego skweru. Potem wszystkim dobroczyńcom (kilkadziesiąt osób) wręczyliśmy symboliczne podziękowania.
Najbardziej w pamięci zapadł mi sam moment odsłonięcia pomnika ks. Aeltermanna - czynność, która trwała kilka sekund, a która wymagała niemalże 2 lat pracy kilkudziesięciu osób. Ale było warto - Per aspera ad astra.

Jakie plany Stowarzyszenie Wyżyna Gdańska ma na najbliższą przyszłość?
Nasza działalność uzależniona jest w głównej mierze od możliwości pozyskania funduszy z źródeł zewnętrznych. Jeśli pojawią się ciekawe projekty, do których będziemy mogli aplikować a dzięki, którym zyska nasza Mała Ojczyzna, na pewno z takiej okazji skorzystamy. Póki, co chcemy spotkać się przy dobrej kolacji i podsumować pracę przy obecnym projekcie.

rozm. Monika Jankowska