- Na miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny cały czas trwa postępowanie mające pomóc w ustaleniu sprawcy lub sprawców, bo nie wykluczamy, że było ich więcej niż jeden - mówi Teresa Rutkowska-Szmydyńska, prokurator rejonowa w Pruszczu Gd. - Na razie nie możemy powiedzieć więcej.
Trwająca kilka godzin sekcja zwłok, którą przeprowadzono w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku wykazała, że mężczyzna doznał licznych obrażeń wielu narządów, które zadano różnymi narzędziami. Zabójca lub zabójcy m.in. połamali mężczyźnie kończyny i żebra oraz obcięli małżowiny uszne.
Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że właścicielka posesji, na terenie której znaleziono ciało Wiesława K. zawiadomiła nad ranem policjantów, informując ich, że na jej podwórku leży martwy mężczyzna. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kobieta zauważyła go jeszcze w nocy, ale nie miała jak powiadomić odpowiednich służb, dlatego czekała do rana, by zatelefonować od sąsiadów.
Mężczyzna był znany mieszkańcom Łęgowa. Według nich to bezdomny, pomieszkujący na wspomnianej posesji.
- Często dochodziło tam do libacji alkoholowych. Może ktoś się tam z nim pokłócił i doszło do nieszczęścia - mówi pan Zbigniew z Łęgowa.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?