Marina w Błotniku zalicza się do dziesiątki najważniejszych portów jachtowych Wybrzeża. ZDJĘCIA

Port jachtowy w Błotniku zalicza się do sieci przystani żeglarskich tworzących spójną i kompleksową ofertę turystyczną. Jego historia jest niedługa, zaledwie 11 lat, a już znany jest w całym kraju, co przekłada się na rozwój lokalnej gospodarki i turystyki. Jest to obecnie ważna część Pętli Żuławskiej, drogi wodnej o długości 303 km, łączącej szlaki wodne Wisły, Martwej Wisły, Szkarpawy, Wisły Królewieckiej, Nogatu, Wisły Śmiałej, Świętej, Tugi, Motławy, Kanału Jagiellońskiego, rzek Elbląg i Pasłęki z wodami Zalewu Wiślanego. Jest też częścią Międzynarodowej Drogi Wodnej E 70, biegnącej z Rotterdamu, przez Antwerpię i Berlin do Królewca i Kłajpedy. Pętla Żuławska składa się z sieci portów, przystani żeglarskich i pomostów, wybudowanych ze znacznym wsparciem funduszy Unii Europejskiej w latach 2007-2013

Decyzja o budowie portu dla jachtów w Błotniku nie była łatwa. W gminie Cedry Wielkie nie było tradycji wypoczynku na wodzie. Orędownikiem budowy z wykorzystaniem dużego wsparcia z funduszy Unii Europejskiej był wójt, Janusz Goliński, który przekonał radnych do inwestycji. W zaplanowanym miejscu była wcześniej przystań dla barek wywożących popioły z elektrociepłowni w Gdańsku na koniec Martwej Wisły. Składowanie zlikwidowano, a stalowe pale wbite w dno rzeki pozostały i nie dodawały gminie estetyki. Wykorzystano je do budowy nowego portu jachtowego.

Pierwszy etap budowy obejmował między innymi: budowę pomostów stałych i pływających do cumowania 40 jachtów, budowę budynku bosmanatu na wodzie i slipów do wyciągania jednostek z wody wraz z umocnieniem nabrzeża. Wkrótce nastąpiła rozbudowa portu. Już w pierwszym sezonie żeglarskim w 2011 roku brakowało miejsc do cumowania, a chętnych było coraz więcej. Zwiększono liczbę tych miejsc do 80, utwardzono plac do zimowania jachtów oraz zbudowano pomost dla jachtów szkółki żeglarskiej i budynek dla jachtów klubu żeglarskiego Cedrus.

ZOBACZ TAKŻE: Świątynia w Pręgowie - niezwykle tajemniczy, jeden z najstarszych pomorskich kościołów. To miejsce trzeba odwiedzić

W trzecim zadaniu dobudowano dwa pomosty pływające do cumowania kolejnych 40 jachtów, zbudowano pomost i platformę dla dużych jednostek oraz stanowisko dla obsługi tramwaju wodnego, oraz kupiono dziesięć sportowych jachtów klasy Mariner19. W sumie koszt całkowity portu wyniósł około 12 264 tys. zł, w tym dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej 8 856 tys. zł i samorząd Gminy Cedry Wielkie dorzucił pozostałe 3 408 tys. zł. W sumie jest obecnie 120 miejsc do cumowania jachtów, a marina w Błotniku zalicza się do dziesiątki najważniejszych portów jachtowych Wybrzeża.

Marina w Błotniku ma znaczenie nie tylko dla gminy Cedry Wielkie. Stąd jachty mogą wypływać na Zatokę Gdańską i na rejsy śródlądowe. Po zakończeniu inwestycji port szybko zapełnił się jachtami żeglarzy z całego kraju. Dojazd do Błotnika jest bardzo korzystny, a warunki postoju, napraw i zimowania jachtów doskonałe.

Okazało się, że w tej gminie, gdzie nie było doświadczonych miłośników pływania pod żaglami, dzieci garną się do żeglarstwa. Sekcja szkolenia żeglarskiego uczniów szkół podstawowych liczy 30 osób i co roku są nowe nabory. Na początku Klub Żeglarski Cedrus miał tylko dziesięć małych jachtów klasy Optymist i tyleż kajaków oraz szalupy wiosłowe. To na początek wystarczyło. Jachtów przybywało. Pojawiły się używane jachty kabinowe oraz jachty morskie i nowe, niemieckie jachty sportowe.

Gmina zbudowała przy porcie osobny pomost dla szkółki żeglarskiej z zapleczem, okazałym budynkiem dla przechowywania jachtów, a także innych sprzętów pływających wraz z salą do szkoleń i węzłem sanitarnym. Całoroczne zajęcia realizowane są pod okiem profesjonalnych instruktorów i trenerów żeglarstwa. Tu odbywają się różne, żeglarskie regaty, nie tylko w klasie Optymist. Są też regaty smoczych łodzi. Klub Cedrus cierpliwie składa pieniądze na zakup takiej łodzi, aby uczestniczyć w tych zawodach. Chętnych i silnych do rywalizowania w takim pływaniu na pewno by nie brakowało.

Port Jachtowy w Błotniku stał się miejscem imprez artystycznych oraz rekreacyjnych. Obok jest scena do występu gwiazd estrady oraz miejscowych zespołów młodych artystów. Do tego teren na rekreację z dużą wiatą, miejscem do grillowania i palenia ogniska. Cały teren mariny jest ogrodzony oświetlony i monitorowany przez 24 h. Dzieci polubiły żeglarstwo, a mieszkańcy są dumni ze swojego portu. Niektórzy, nieco bogatsi cumują tu już swoje motorówki.

ZOBACZ TAKŻE: Giełda samochodowa w Pruszczu Gdańskim była znana w całej północnej Polsce. Ponad 30 lat handlują tu samochodami (i nie tylko). ZDJĘCIA

To nie wszystko, bo oczywiście marina daje ludziom zatrudnienie. W pobliżu lokuje się biznes. Już nieopodal portu funkcjonują dwa zakłady remontowo-produkcyjne obiektów pływających. W jednym z nich produkowane są hausbooty, a w drugim prototypy jachtów w małych seriach. Są również małe, lokalne firmy świadczące usługi szkutnicze oraz przygotowujące jachty do sezonu żeglarskiego. Dzięki środkom z Unii Europejskiej powstała jedna z najpiękniejszych marin, która nie tylko oferuje podstawowe usługi dla żeglarzy, ale stała się znaczącym centrum turystycznym skupiającym działalność kulturową, edukacyjną i biznesową.

- Podobnie, jak mieszkańcy jestem dumny z naszego portu żeglarskiego w Błotniku - przyznał Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Wielkie. - Obecnie zabiegam, żeby linia tramwaju wodnego z Gdańska docierała do Błotnika.