Biało-zieloni w poprzedniej kolejce nie wygrali we Wrocławiu ze Śląskiem i to ich kosztowało utratę czwartego miejsca w tabeli PKO Ekstraklasy. Wyprzedziła ich drużyna Piasta Gliwice, która właśnie w sobotę przyjedzie na mecz do Gdańska. Piast jest przed Lechią, ale tylko dzięki lepszej różnicy bramek, bowiem oba zespołu mają po 37 punktów. Już to pokazuje jak ważne będzie to spotkanie w kontekście walki o ligowe podium i awans do europejskich pucharów. A zarówno w Gdańsku, jak i w Gliwicach, nie ukrywają apetytu na walkę o medal mistrzostw Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Lechia Gdańsk - Piast Gliwice NA ŻYWO
- Do końca będziemy walczyć o pełną pulę – zapowiada Piotr Stokowiec, trener Lechii.
Lechia i Piast grają bardzo dobrze w tym roku. Oba zespoły odrobiły poniesione wcześniej straty i coraz odważniej dobijają się do ligowe podium. Strata do trzeciego Rakowa to trzy punkty, ale trzeba pamiętać, że zespół z Częstochowy ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie ze Stalą Mielec. Nie zmienia to faktu, że do końca sezonu pozostało jeszcze sześć kolejek i jest o co walczyć. Medal wciąż jest w zasięgu, a sobotnie spotkanie może okazać się kluczowe dla obu drużyn. Lechia i Piast przystąpią do meczu z zamiarem zdobycia kompletu punktów, a remis nikogo nie będzie satysfakcjonował, z wyjątkiem uciekającego Rakowa.
Piast to bardzo wymagający przeciwnik i biało-zieloni muszą być przygotowani na twardą walkę o zwycięstwo. Defensywa gdańskiego zespołu musi uważać przede wszystkim na Jakuba Świerczoka, który daje rywalom dużo jakości i gra skutecznie. W tym sezonie ligowym zdobył 10 goli, czyli o jednego więcej niż najskuteczniejszy w gdańskiej drużynie, Flavio Paixao. Rywale mają zrównoważony skład z bardzo dobrym Frantiskiem Plachem w bramce, solidną defensywą i pracowitą drugą linią. W zespole Piasta gra dwóch piłkarzy, którzy w przeszłości reprezentowali Lechię. Mowa o Michale Chrapku oraz Patryku Lipskim, który jeszcze w poprzednim sezonie występował w biało-zielonych barwach. Z tej dwójki zwłaszcza Chrapek w ostatnim czasie prezentuje się naprawdę dobrze. Piast gra skutecznie, pnie się w górę tabeli, ale w poprzednim tygodniu musiał przełknąć gorzką pigułkę. Taką był brak awansu do półfinału Pucharu Polski po przegranych rzutach karnych w Gdyni z Arką.
CZYTAJ TAKŻE: W jakim składzie zagra Lechia z Piastem?
Lechia w tym roku przegrała tylko dwa mecze, z czego jeden w Gdańsku. To miało miejsce na inaugurację rundy wiosennej w spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Teraz podopieczni Piotra Stokowca grają na zupełnie innym poziomie, a w zespole jest ostra rywalizacja o miejsce w składzie. Odczuli to chociażby Rafał Pietrzak i Kenny Saief, którzy ostatnio pełnią rolę rezerwowych. Inna sprawa, że kontuzje trochę komplikują wybory kadrowe trenerowi Stokowcowi. Od kilku kolejek nie mogą grać Joseph Ceesay i Michał Nalepa. Jest szansa, że któryś z nich wróci już do kadry meczowej na spotkanie z Piastem? Zdecydowanie większe szanse ma na to Ceesay i wiele wskazuje na to, że szwedzki skrzydłowy pojawi się już na ławce rezerwowych Lechii. Nie będzie za to Nalepy, który powoli wchodzi do treningów z zespołem. Na kolejny mecz z Lechem Poznań raczej nie zdąży, ale już na spotkanie z Legią Warszawa może być brany pod uwagę. Lechia musi wystrzegać się prostych błędów w obronie, które rywale mogą bezlitośnie wykorzystać, a sama zagrać skutecznie w ofensywie, a wówczas trzy punkty będą realne.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
