Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Las lubi stabilizację, dlatego trzeba zadbać o odpowiednie dla niego warunki. Tegoroczna susza mu nie sprzyjała

Wawrzyniec Rozenberg
Wawrzyniec Rozenberg
Tegoroczna upalna pogoda nie sprzyjała drzewom. Niezbyt dobrze znoszą one anomalie pogodowe.

Przyrost masy drzewnej w lasach Nadleśnictwa Kolbudy wyniósł w tym roku 10 procent, około 9 m sześciennych na jeden hektar upraw. Zazwyczaj było to około 15 proc. Uschła, co piąta sadzonka posadzona w marcu i kwietniu tego roku. Niektóre areały nowego lasu uschły do cna i będą powtórnie obsadzane. Niestety susza zmogła również niektóre drzewa w sile wieku. Leśnicy wyliczyli, że z powodu niewielkich opadów i obniżenia się wód gruntowych uschło lub zachorowało co dziesiąte drzewo. Co dwudzieste dorodne drzewo padło pod naporem wiatru, ale wichury nie powaliły całych kwater leśnych, a raczej pojedyncze sztuki. Dzieje się tak , ponieważ w Nadleśnictwie Kolbudy są w większości lasy mieszane, bardziej odporne na silne wichury.

Kończą się prace leśne, zaplanowane na ten rok. Zostało przygotowanie gruntów pod wiosenne sadzenie lasu i grodzenie wyznaczonych młodników. W planie jest posadzenie prawie milion najmniejszych drzew. Nieco mniej niż w roku ubiegłym, bowiem ścięto mniej starych drzew. Przeważać będą gatunki rodzime, buki i dęby, odporne na wichury i zmiany klimatyczne.

- Od ćwierćwiecza przebudowujemy nasze lasy na bardziej mieszane - wyjaśnił Tomasz Kaliszewski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kolbudy. - Niestety nie możemy wykluczyć anomalii pogodowych, bo klimat się zmienia. Wycinamy bardzo często pojedyncze drzewa, żeby robić miejsca następnym gatunkom. Najbardziej odpornymi lasami są takie, w których obok starych drzew rosną średnie oraz małe, w tym różne gatunki. Trzeba liczyć się z faktem, że utrzymanie takiego lasu jest droższe, niż monokultur jednogatunkowych. Największy przyrost masy drewna jest w naszych lasach od 50 do 70 lat. Wycinamy tylko 60 procent tego co przyrosło. Tak jest od lat i z każdym rokiem nasze lasy są nieco starsze. Można będzie z nich w przyszłości pozyskać więcej drewna, w ścisłym powiązaniu z przebudową drzewostanów i potrzebami hodowlanymi.

Zanim w lesie urośnie dorodne drzewo trzeba poświęcić mu wiele pracy. Zaczyna się od przygotowania gruntu i posadzenia. Następnie trzeba wykaszać chwasty i trawy. Leśnicy nie używają żadnej chemii do niszczenia chwastów. Konieczne jest dosadzenie sadzonek, tam gdzie uschły oraz grodzenie młodnika, jako ochronę przed zwierzętami, lubiącymi obgryzać młode pędy. Następnym etapem są przecinki co 5 lub 10 lat.

Dorosły wiek stu lat osiągnie tylko co dziesiąte posadzone drzewko. Leśnicy dobrze wiedzą, jak pożyteczne dla lasu są różne ptaki. Dbają o nie i nawet sadzą na pobrzeżach lasów przysmaki ptaków leśnych, drzewa owocowe oraz krzewy: tarninę lub dzikie róże. Ptaki oprócz zjadania leśnych szkodników przyczyniają się do rozsiewania lasu, sprawiając, że jest on bardziej różnorodny.

ZOBACZ TEŻ: Myśliwi polowali na... śmieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto