Zagrożenie zarażeniem koronawirusa sprawiło, że niemal pusto jest na pruszczańskich ulicach. Zamknięte szkoły, przedszkola, restauracje, bary świecą pustkami. Zamknięto również targowiska miejsce, niektóre kwiaciarnie, punkty usługowe. Rozmaite firmy wprowadziły systemy pracy zdalnej.
Najwięcej osób można spotkać w okolicy otwartych sklepów i aptek. Większość aptek stosuje sprzedaż z okienka. W niektórych jest możliwe wejście do środka. Przy okienku może jednak znajdować się tylko jedna osoba i musi ona zachować 1 metr odległości od farmaceuty. Ograniczenia wprowadziła także Poczta Polska. W placówce jest tylko jedna osoba przy okienku. Reszta osób stoi przed placówką.
Otwarte są zakłady pogrzebowe. Jak mówią pracownicy, tu trzeba cały czas pracować.
- Zachowujemy wszelkie zalecane środki bezpieczeństwa - mówi Paweł Mańko, z zakładu pogrzebowego Wrzos w Pruszczu Gdańskim. - Musimy dbać o siebie i o klientów, tych, korzy przychodzą. Wirus jest przenoszony drogą kropelkową więc zmarli nie zarażają. W organizacji pogrzebów są jednak zmiany.
- Nie może być więcej niż 50 osób. Uprzedzamy o tym naszych klientów, wiemy, że ksiądz także o tym informuje. Kaplice do pożegnań są zamknięte. Wiemy, że w Tczewie np. jest tylko do bramy odprowadzenie trumny ze zmarłym. U nas jeszcze tego nie wprowadzamy.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
