Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Mieszkaniec gminy Suchy Dąb apeluje: stwórzmy ekipę chętnych do pomocy w walce z COVID! Choćby w szpitalu polowym!

Danuta Strzelecka
Danuta Strzelecka
Fot. Arch. prywatne
Mieszkaniec gminy Suchy Dąb, a zarazem radny tej gminy, wykładowca akademicki, apeluje: stwórzmy ekipę chętnych do pomocy! - COVID-19 jest realnym zagrożeniem. Wiem, bo sam z tego wychodzę - mówi Przemysław Dymarkowski.

Apel mieszkańca gminy Suchy Dąb - pomoc w walce z koronawirusem

Kilka lat temu w Suchym Dębie zorganizował Dzień Dawcy Szpiku razem z Fundacją DKMS. Wielu mieszkańców zarejestrowało się wtedy w bazie potencjalnych dawców szpiku. Dziś apeluje o włączenie się do pomocy w walce z koronawirusem.

- Zjednoczyliśmy się wtedy, to możemy też i dzisiaj - mówi Przemysław Dymarkowski z Suchego Dębu. - Dzięki tamtej akcji, jedna osoba z naszej miejscowości została później dawcą szpiku. Uratowała komuś życie. Dzisiaj też jest taka potrzeba.

Myśl o tym, by coś robić, działać, nie czekać bezczynnie, pojawiła się u pana Przemka w tym tygodniu.

- Kilka dni temu słuchałem wystąpień w sejmie i uważam, że to jest najwyższy czas na działanie - mówi. - Mamy plan budowania szpitali polowych - budujmy - działajmy, bo będzie za późno. Na dzień dzisiejszy jest już bardzo ciężko a nadchodzące dni nie dadzą nam wytchnienia. Musimy się zjednoczyć i działać bez względu na poglądy polityczne i czy kogoś lubimy, czy nie. Musimy się zjednoczyć dla dobra naszych dzieci, rodziców, dziadków, dla dobra naszych znajomych.

COVID-19 jest realnym zagrożeniem

- Wiem, bo sam z tego wychodzę - dodaje pan Przemysław. - Miałem szczęście, że przechodzę to lekko, ale inni mają go mniej i przechodzą o dużo gorzej. Widzę to wśród bliskiej rodziny oraz znajomych. Moja żona jest nauczycielką w szkole. Dwa tygodnie temu było tam ognisko koronawirusa. Została zakażona. W takim samym położeniu jest wiele osób. Nie lekceważmy problemu, nie bądźmy egoistami!

Pomoc w szpitalu polowym

Pan Przemysław po powrocie do zdrowia jest gotów nieść pomoc w ramach wolontariatu w szpitalu polowym dla chorych na koronawirusa, który powstanie w Gdańsku lub okolicy.

- Jestem informatykiem, służę moim doświadczeniem, umiejętnościami i czasem - mówi Przemysław Dymarkowski. - Będzie trzeba pomagać na drugą, trzecią zmianę - będę. Będzie trzeba dyżurować przy sprzęcie - mam umiejętności. Moi drodzy, mieszkańcy gm. Suchy Dąb i okolic - pomóżmy jak będzie trzeba! Wyprzedźmy plany rządzących - stwórzmy ekipę chętnych do pomocy! Dajcie znać kto chętny, kto może! Liczę na was!

Mieszkaniec Suchego Dębu liczy, że jego apel pójdzie dalej poza gminę.
- Trzeba pomóc tym, którzy chorują. Są w szpitalach w ciężkim stanie. Pracownicy medyczni, lekarze robią, co w ich mocy. Ale ich wydolność się kończy. Oni pracują ponad swoje siły, przez 24 godziny na dobę. Chciałbym, żeby ludzie się zjednoczyli i zrobili coś wspólnego. Wiem, że to możliwe - dodaje pan Przemysław.

Cenne osocze ozdrowieńców

Pomóc chorym mogą także tzw. ozdrowieńcy, czyli ci którzy przeszli koronawirusa. Ich osocze jest bezcenne. O oddawanie osocza do ozdrowieńców apelują Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w całym kraju. Można je oddać także w RCKiK w Gdańsku. Pobiera się je od osób, które wyzdrowiały po przechorowaniu COVID-19 lub przebyły bezobjawowe zakażenie wirusem SARS-CoV-2!

- Moja żona, gdy wyzdrowieje na pewno będzie oddawała. Także jest chętny do takiej pomocy, jeśli w mojej krwi będą przeciwciała przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 - dodaje pan Przemek.

Jak ważne jest osocze i pomoc chorym na koronawirusa, wiedzą też inni mieszkańcy gminy Suchy Dąb i popierają apel.

- Jest pan człowiekiem aktywnie uczestniczącym w życiu gminy, myślę, że przekaz, informacja, o oddawaniu osocza także jest bardzo ważna - pisze pani Lidia. - Ludzie być może nie wiedzą jak i gdzie się zgłaszać. Ja jeszcze nie chorowałam, ale bardzo popieram inicjatywę, o której pan pisze. Piękna inicjatywa!

Jak zostać dawcą osocza?

Samo przechorowanie COVID-19 nie wystarczy, dawca osocza musi spełniać te same warunki co krwiodawca, czyli mieć od 18 do 60 lat i być zdrowy, dyskwalifikują niektóre choroby przewlekłe, np. cukrzyca czy choroby tarczycy, dyskwalifikowane są też osoby po transfuzjach.

40 minut, 600 ml osocza dla chorych

Osocze jest pobierane metodą plazmaferezy. Przez urządzenie zwane separatorem osoczowym pobierana jest krew pełna, separator ją rozdziela, do pojemnika zbierane jest tylko osocze, a pozostałe składniki krwi wracają do dawcy.

Jednorazowo pobiera się około 600 ml osocza. Zabieg trwa około 40 minut. Pobrane osocze jest później poddawane redukcji patogenów, dzielone na dawki wielkości 100-200 ml i zamrażane. W zależności od zawartości przeciwciał neutralizujących koronawirusa chorym na COVID-19 przetacza się około 200-400 ml.

Więcej informacji na stronie Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto