18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolbudy i Otomin na starych rycinach

Marek Admkowicz
Widok promenady w Kolbudach zadedykowano cesarzowi Francuzów Napoleonowi Bonaparte, a...
Widok promenady w Kolbudach zadedykowano cesarzowi Francuzów Napoleonowi Bonaparte, a... Ze zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Gdańska
W zbiorach Muzeum Historycznego Miasta Gdańska kryją się prawdziwe skarby. W większości wiążą się one z nadmotławskim grodem, ale niektóre eksponaty są cenne również dla historii powiatu gdańskiego. Takimi perełkami są widoki Kolbud i Otomina z początku XIX w.

- Na razie wiadomo o nich niewiele, gdyż jeszcze nie zostały przeprowadzone szczegółowe badania - wyjaśnia Katarzyna Piotrowska z Działu Sztuki MHMG. - Możemy tylko powiedzieć, że prace wykonano około 1806 r. Widok promenady w Kolbudach zadedykowano cesarzowi Francuzów i królowi Włoch Napoleonowi Bonaparte, a scenkę z Otomina jego żonie Józefinie.

Jako autorzy tych dzieł figurują Johann Adam Breysig (1766-1831) i Johann Daniel Hinckel. Pierwszy z tych artystów był współorganizatorem i profesorem Szkoły Sztuk Pięknych, która od 1804 r. istniała w Bramie Długoulicznej (Złotej) w Gdańsku.

Efekt końcowy nadał obu pracom Christian Handelwang (1770-1831) z Karlsruhe, który wykonał je w technice mezzotiny.

- Mezzotina jest rodzajem druku, w którym rysunek wykonuje się na płycie miedzianej - opowiada Katarzyna Piotrowska. - Przez wygładzenie określonych fragmentów płyty uzyskuje się odpowiednią formę ryciny. Im bardziej dane fragmenty płyty zostaną wypolerowane, tym jaśniejszy ton będzie na odbitce. Wynika to z tego, że płyta w tym miejscu przyjmie mniej farby drukarskiej.

Szkoła, w której oglądano seriale i hodowano jedwabniki

Technika mezzotiny została wynaleziona w pierwszej połowie XVII w., a szczyt jej popularności przypadł na koniec XVIII stulecia, kiedy ten rodzaj sztuki rozkwitał w Anglii. Takie właśnie "angielskie" klimaty są wyczuwalne w widokach Kolbud i Otomina, gdzie pokazano jak lepsze, być może mieszczańskie, towarzystwo spędza miło czas na łonie natury. Jest sielsko, romantycznie, zupełnie jak w powieściach Jane Austen.

Katarzyna Piotrowska z MHMG zwraca uwagę, że prawdopodobnie istniała również kolorowana wersja prac Breysiga i Hinckela.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto