Dwie grupy dzieci i młodzieży trenują w filii Klubu Karate "Do" w Kolniku. Zajęcia prowadzi Arkadiusz Stubba - mistrz świata z 1998 r.
- Świetność sportową mam już za sobą, więc zająłem się trenowaniem dzieci - powiedział Arkadiusz Stubba.- Zaczynałem w Gdańskim Klubie Karate. W 1993 roku pojechałem na pierwsze zawody, otwarte mistrzostwa Rumi. Wróciłem do domu z pucharem i dyplomem za I miejsce. To mobilizowało do żmudnych treningów. Trzykrotnie byłem mistrzem kraju. W 1998 r. wywalczyłem tytuł mistrza świata. Rok później we Wrocławiu zostałem mistrzem Europy. Od czasu do czasu startuję jeszcze w zawodach, ale młodsze pokolenie jest już lepsze od weteranów.
Jak zapewnia Arkadiusz Stubba, karatecy rzadko ulegają kontuzjom. Trening poprawia tężyznę fizyczną, sylwetkę i sprawność.
- Karate to najlepsza dyscyplina sportu - powiedział jedenastoletni Kamil Damps. - Treningi są męczące. Można się spocić, jednak mamy satysfakcję podczas rywalizacji w turniejach. Byłem na zawodach w Pszczółkach, Tczewie i Gdańsku. Mam biały pas z trzema belkami. Marzy mi się pas żółty. Może uda mi się go zdobyć w ciągu kilku miesięcy. Trener przestrzega nas, żebyśmy nie używali sztuki walki z kolegami. To nie byłoby w porządku. Prawdopodobnie nie mieliby szans.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?