Jarmark w Pruszczu jeszcze tylko dziś. Zobaczcie co można na nim kupić! | ZDJĘCIA

Jeszcze tylko dzisiaj można odwiedzić tegoroczny jarmark w Pruszczu Gdańskim. Teren okolicznej faktorii od wczoraj wypełniony jest świąteczną atmosferą. W sobotni wieczór całe wydarzenie odwiedziło wielu mieszkańców miasta. A było co oglądać, bowiem wystawiane na straganach produkty są naprawdę wyjątkowe.

- Przepis na pierniki pochodzi jeszcze od mojej prababci - mówi pani Krystyna sprzedająca ozdobione delikatesy na jednym ze straganów. - Tradycja pozostała w naszej rodzinie przez pokolenia. Sprzedaję pierniki dopiero od jakiegoś czasu. Sama jestem już babcią i mam na to teraz trochę więcej czasu - dodaje.

Wśród niesamowitych rękodzieł nie zabrakło także biżuterii. Pani Anna od wielu lat sprzedaje własnoręczne wyroby tego typu. Jak mówi, wytwarzanie ozdobnych kolczyków, naszyjników i bransoletek staje się dla niej odskocznią od codzienności.

- Jestem rękodzielnikiem od czterech lat. Wszystkiego nauczyłam się na uniwersytecie trzeciego wieku - mówi pani Anna. - Najpierw kolczyki trzeba odkryć, spróbować czy się nadają i wtedy praca staje się już tylko przyjemnością. Wszystko wymaga cierpliwości i czasu. W życiu trzeba robić coś, co daje człowiekowi radość. Mi tą radość daje udzielanie się w chórze i tworzenie swojej biżuterii. To jest moja pasja - dodaje pani Anna.

Przy jarmarkowych stołach nie brakuje także ciekawych i ekologicznych pomysłów. Wszystko to wytwarzają ludzie, pełni uśmiechu, pasji i wytrwałości w dążeniu do celu.

- Większość moich produktów powstaje z materiałów z recyklingu. Mamy tu np. słoik po jogurcie, szyszki, sznury, wszystko przekształcone w piękne świąteczne ozdoby. Każdy materiał może stać się świetnym elementem do stworzenia czegoś nowego. Po co wyrzucać coś na śmieci, jeśli można to jeszcze wielokrotnie wykorzystać - podkreśla pani Katarzyna.

- Tworzę ceramikę użytkową i dekoracyjną. Toczę ją na kole, a część produktów wygniatam także rękoma. Proces jest dość czasochłonny. Od początku do zamknięcia wytwarzania jednej partii ceramiki potrzebuję około dwóch tygodni - mówi pani Urszula.

Zarówno pani Urszula, jak i pani Katarzyna pochodzą z Pszczółek. Swoje magazyny i "laboratoria" mają w przydomowych garażach. Jak podkreślają, tworzenie własnych produktów sprawia im masę radości.

Będąc na jarmarku nie można było zapomnieć o jednym z najważniejszych jego miejsc, czyli świątecznej loterii dla hospicjum.

- Mamy tutaj bazarek charytatywny na rzecz Domu Hospicyjnego w Pruszczu Gdańskim - mówi prezes lokalnego domu hospicyjnego, Katarzyna Kałduńska. - Opiekujemy się pacjentami z Pruszcza i powiatu gdańskiego. Potrzebujemy wsparcia, żeby móc do nich jeździć. Dzisiaj dobrzy ludzie nas wspomogli, przynieśli niesamowite rzeczy które można wylosować. Cały dochód będzie przeznaczony na opiekę medyczną nad pacjentami umierającymi w swoich domach z terenu naszego powiatu. W naszej loterii każdy los wygrywa. Dzięki wsparciu hospicjum wylosować można nie tylko fantastyczne nagrody, ale także wziąć udział w losowaniu przepięknego świątecznego stroika i piłki z autografami piłkarzy Lechii Gdańsk.

Na co dzień hospicjum można wesprzeć poprzez dokonanie przelewu lub ofiarowanie artykułów medycznych takich jak np. opatrunki, czy mokre chusteczki. Więcej o działalności pruszczańskiego hospicjum można dowiedzieć się na tej stronie.

- Każdy gest będzie dla nas wielkim wsparciem - dodaje Katarzyna Kałduńska.

Najmłodszych pruszczan po raz kolejny nie zawiódł Mikołaj. Wraz ze swoją pomocniczką gwarantują oni zebranym w pruszczańskiej faktorii dzieciom doskonałą zabawę. Wspólne śpiewanie kolęd, tańce i pamiątkowe zdjęcia - to tylko niektóre z atrakcji oferowanych przez ulubieńca dzieci.

- Konkursy, zabawy, rozdawanie prezentów, wspólne śpiewanie kolęd, mówiąc w skrócie - bawimy się świetnie - podsumowuje sam Mikołaj.

W sumie na tegorocznym jarmarku własnoręcznie wykonywane produkty sprzedaje 13 wystawców. Jeszcze dzisiaj w godzinach od 14 do 20 będzie ostatnia szansa, by wziąć udział w tym niezwykłym wydarzeniu!