Aktywiści Greenpeace'u, a wśród nich osoby z Polski, Austrii, Chorwacji, Indonezji, Niemiec, Szwajcarii i Węgier, wspięli się na chłodnię kominową Elektrowni Bełchatów, by zaprotestować przeciwko "bierności polityków wobec kryzysu klimatycznego". Bełchatów wybrali nieprzypadkowo, bo tamtejsza elektrownia jest jedną z największych na świecie opalanych węglem brunatnym. Szczyt chłodni okupowali dwa dni.
Zobacz także:
Greenpeace wspina się na chłodnię kominową w Elektrowni Bełchatów cz.1
O wnioski, jakie z tego wyciągnęli ministrowie energii, spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynator służb specjalnych, zapytał poseł Tomasz Rzymkowski (KUKIZ'15), bo Elektrownia Bełchatów jest infrastrukturą krytyczną, zapewnia 20 proc. energii produkowanej w Polsce.
Jak Greenpeace dostało się do elektrowni? Z odpowiedzi nadesłanej przez wiceministra energii Tadeusza Skobla wnika, że "(...) na teren PGE GiEK Oddział Elektrownia Bełchatów za uprawnionym samochodem ciężarowym, wjechał nieuprawniony samochód typu BUS podszywający się pod samochód służbowy spółki należącej do Grupy Kapitałowej PGE świadczącej usługi na terenie Elektrowni Bełchatów".
W dalszej części pisma wiceminister wyjaśnia, że wciąż trwa audyt, który ma wyjaśnić okoliczności wtargnięcia, "a na obecnym etapie nie można jednoznacznie stwierdzić, iż czynnikiem umożliwiającym aktywistom Greenpeace dostanie się na teren chroniony (...) były zaniedbania realizacji obowiązków przez pracowników koncesjonowanej spółki Elbest Security sp. z o.o.". Dodał też m.in., że "analizowane jest ewentualne wprowadzenie zmian w zakresie organizacji pracy służb ochrony, które mogłyby przyczynić się do wyeliminowania powstawania tego rodzaju incydentów w przyszłości i jednocześnie pozwolić na zwiększenie bezpieczeństwa Oddziału Elektrownia Bełchatów".
Zobacz także:
Greenpeace wspina się na chłodnię kominową w Elektrowni Bełchatów cz.2
Z kolei nadzorujący policję wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński odpisał, iż "sposób sprawowania ochrony w obiekcie Oddział Elektrownia Bełchatów skontrolowali funkcjonariusze Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi". Z odpowiedzi wynika, że " stwierdzono niewielkie nieprawidłowości", ale "stwierdzone wówczas uchybienia nie były na tyle istotne, aby wpływać na obniżenie poziomu sprawowania ochrony obiektu".
Greenpeace na teren Elektrowni Bełchatów dostał się nie pierwszy raz, poprzedni incydent miał miejsce w 2007 r. Poseł Rzymkowski wciąż czeka na odpowiedź ministra - koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?