Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hałdy śmieci porzucone w lesie w Otominie k. Gdańska. Sytuacja regularnie się powtarza. ZDJĘCIA

Jakub Cyrzan
Jakub Cyrzan
Nadleśnictwo Kolbudy
Już pod koniec lipca tego roku pisaliśmy o problemie pozostawianych przez turystów śmieci nad jeziorem w Otominie. Problemem, z którym cyklicznie mierzyć się muszą leśnicy. Pozostawione w lesie śmieci, nie tylko niszczą lokalny krajobraz. Stają się też łatwym pożywieniem dla zwierząt, które mogą przenosić odpady na całe połacie lasu.

Otomin (gm. Kolbudy). Śmieci pozostawiane przez wypoczywających nad wodą to już codzienność

Położone w malowniczej okolicy jezioro Otomin, staje się coraz bardziej popularną atrakcją turystyczną wśród mieszkańców Trójmiasta. To urokliwe miejsce znajduje się w odległości zaledwie kilku kilometrów od gdańskiej metropolii. Niestety, wiele osób wciąż niestosuje się do apeli leśników, którzy na każdym kroku proszą o możliwe zabieranie ze sobą do domu śmieci, które zostają po wypoczynkowych aktywnościach.

Wcześniej pisaliśmy: Zaśmiecone jezioro w Otominie. Odwiedzający zostawiają mnóstwo odpadów. Czy tak można wypocząć?

Pełne worki butelek, resztki jedzenia, puszki i wiele innych. Tak diametralnie zmienia się krajobraz po tym, gdy kończy się każdy piękny wakacyjny weekend nad jeziorem w Otominie. O problemie pisaliśmy już pod koniec lipca. Niestety, tych którzy nie potrafią uszanować przyrody, wciąż nie brakuje.

- Sprzątając po weekendzie zbieramy od 10 do 20 worków 120 litrowych z plaży i parkingu w zależności od pogody w weekend - mówi Piotr Kamiński z Nadleśnictwa Kolbudy. - Podobna ilość śmieci zbierana jest co tydzień z terenu wokół jeziora, czyli z lasu.

Jezioro w Otominie. W nocy zwierzęta mogą rozgrzebywać śmieci i roznosić je po całym lesie

Leśnicy na każdym kroku alarmują, by nie pozostawiać po sobie odpadów. I nie chodzi tu tylko o samą pracę, którą muszą wykonać pracownicy nadleśnictwa, chcąc przywrócić lokalną przyrodę do stanu pierwotnego. Śmieci nocą mogą stać się łatwym kąskiem dla dzikich zwierząt. Te odpady mogą roznosić po całych hektarach leśnych terenów.

- Przyroda próbuje się w nowych realiach odnaleźć, dzikie zwierzęta takie jak dziki, lisy szukają wśród śmieci pożywienia, jeszcze bardziej roznosząc po lesie śmieci, które pozostawili turyści - mówi dalej Piotr Kamiński. - Często wypoczywający pozostawiają w związanych workach swoje śmieci przy parkingach lub przy wejściu nad jezioro. Zapewne ludzie Ci przekonani są że dobrze robią, że odpady w tej formie dotrwają do poniedziałku, później ktoś je zabierze i wyrzuci do kontenera. Niestety nie mają oni świadomości, że nocą dzikie zwierzęta rozwleką te śmieci na dużej powierzchni. Włożona przez turystów energia w zebranie swych śmieci i doniesienie ich w workach jest zmarnowana.

Podczas ostatniego długiego weekendu, znów w Otominie nie brakowało pracy. Leśnicy zebrali kilkanaście potężnych worków foliowych opakowań, jednorazowych grillów, butelek czy puszek.

- Kolejny weekend w lasach koło Otomina za nami... Dziękujemy miłośnikom czystych lasów za przesłane zdjęcia i informacje - napisało w mediach społecznościowych Nadleśnictwo Kolbudy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hałdy śmieci porzucone w lesie w Otominie k. Gdańska. Sytuacja regularnie się powtarza. ZDJĘCIA - Dziennik Bałtycki

Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto